J Team w półfinale tajwańskich kwalifikacji zdołało pokonać Machi Esports i tym samym już jutro zmierzy się o awans na Mistrzostwa Świata z G-Rex.
Po zajęciu trzeciego miejsca w playoffach letniego splitu J Team trafiło na Machi Esports w pierwszej rundzie turnieju ostatniej szansy. W pierwszej grze kompletnie zdominowali przeciwnika za sprawą bardzo dobrej dyspozycji FoFo. Po zmianie stron sytuacja się zmieniła. Drużyna, której współwłaścicielem jest SivHD, w pełni wykorzystała potencjał Azira i Tahm Kencha i tym samym doprowadziła do wyrównania. Wszystko wskazywało, że Machi wyjdzie na prowadzenie, ale katastrofalny błąd przy próbie podejścia pod barona sprawił, że to gracze J Team zdobyli drugi punkt. W czwartej grze Machi ponownie wykorzystało siłę Tahm Kencha i w środkowym etapie przejęło kontrolę nad mapą, co doprowadziło do decydującej gry. Na piątej mapie Machi postawiło na agresję, ale kompletnie nie potrafili jej wykorzystać, co sprawiło, że od środkowego etapu gry to J Team dominowało na mapie.
J Team już jutro o godzinie 11:00 zmierzy się z G-Rex o przedostatnie miejsce na Mistrzostwach Świata. Stawkę uzupełni jeszcze Mistrz Wietnamu, którego poznamy również jutro.