Po dwóch dniach przerwy powrócił najbardziej elektryzujący turniej na scenie CS:GO. Do walki ze zwycięzcami fazy New Challengers włączają się teraz Legendy z poprzedniego Majora, ale to nie wśród nich upatrywany jest główny kandydat do wygranej. Zarówno analitycy, jak i Gracze STS uważają, że faworytem na FACEIT Majorze jest Astralis.
Już pierwsza runda Legends Stage przynosi hitowe pojedynki. Do najciekawszych z pewnością zaliczyć można starcia mousesports z Ninjas in Pyjamas oraz Astralis z Natus Vincere. Zdecydowanie trudniej wytypować zwycięzcę w meczu drużyny Polaka ze Szwedami. mousesports w obecnym składzie nie ma jeszcze do końca wypracowanych automatyzmów w grze, co rozpędzone NiP może skrzętnie wykorzystać. Drużyna GeT_RiGhTa z będącym w świetnej formie Lekr0 aktualnie jest w stanie pokonać każdego i jeśli najlepsi ostatnio strzelcy mouz – ropz i suNny – nie będą w stanie go skontrować, będzie im bardzo trudno wyjść z tego starcia zwycięsko. Podobnie niewielki jak różnice w kursach (1.75 do 1.85 na korzyść zespołu Snaxa) jest podział wśród Graczy STS, ale ostatecznie to Myszy są nieznacznym faworytem, w wygraną którego wierzy 55% z nich.
Niedługo później zacznie się mecz światowej “jedynki” z “dwójką”, w którym Astralis podejmie Natus Vincere. Solidnie (choć nie bezbłędnie, jak kiedyś) grający Duńczycy zmierzą się z ekipą Zeusa w prawdopodobnie najlepszym dla nich momencie, jako że Na`Vi zdaje się obecnie dołować formą. Słaby występ ukraińsko-rosyjskiej formacji na ostatnim turnieju przypieczętowała ćwierćfinałowa porażka z North, w której zdobyli łącznie zaledwie 12 rund. Po triumfie na ESL One Cologne taki spadek dyspozycji co najmniej dziwi, a biorąc pod uwagę, że ich kolejnym rywalem jest drużyna device’a, fanom Na`Vi pozostaje wierzyć, że ich faworyci solidnie przepracowali okres przed-Majorowy. To mecz, którego wygranie dałby im potrójny zastrzyk pewności, ale kurs 2.45 mówi sam za siebie. 70% Graczy STS uważa, że lepsi w tym starciu okaże się Astralis.