Finał letnich rozgrywek północnoamerykańskiej odsłony League Championship Series zakończył się jednostronnym wynikiem. Zwycięstwo należało do drużyny Team Liquid, która bez utraty choćby jednej mapy rozgromiła Cloud9.
Team Liquid
Impact ‒ Sion
Xmithie ‒ Olaf
Pobelter ‒ Ryze
Doublelift ‒ Kai'Sa
Olleh ‒ Morgana
vs.
Cloud9
Gangplank ‒ Licorice
Hecarim ‒ Blaber
Malzahar ‒ Jensen
Twitch ‒ Sneaky
Braum ‒ Zeyzal
Pierwsza odsłona spotkania w formacie best of five rozpoczęła się pozytywnie dla zawodników Cloud9, a dokładnie występującego na dolnej alei Sneaky’ego. Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych strzelec zdołał zaliczyć First Blooda za sprawą sprowadzenia do zera punktów życia Doublelifta. Wczesne zabójstwo nie stanowiło jednak przejęcia kontroli nad rozgrywką, albowiem w ciągu kolejnych minut zawodnicy Team Liquid zdołali wyjść na prowadzenie pod względem ilości eliminacji, a także zdołali zagarnąć kilka cennych objectviów.
Dominacja Pobeltera i spółki nie była jednak na tyle duża, aby natychmiastowo zmiażdżyć swoich rywali. Udało im się to dopiero po trzydziestej minucie – zdobyty Baron Nashor pozwolił nadgryźć defensywę rywali, natomiast pierwszy punkt w serii uzyskali na drodze odbytych chwilę później teamfightów.
Team Liquid
Impact ‒ Sion
Xmithie ‒ Sejuani
Pobelter ‒ Irelia
Doublelift ‒ Kai'Sa
Olleh ‒ Morgana
vs.
Cloud9
Ornn ‒ Licorice
Lee Sin ‒ Svenskeren
Malzahar ‒ Goldenglue
Twitch ‒ Sneaky
Braum ‒ Zeyzal
Wraz z rozpoczęciem drugiej mapy niezwykle szybko doczekaliśmy się przelania pierwszej krwi – Pobelter w wymianie jeden na jednego pokonał Goldenglue, który zastąpił na środkowej alei Jensena. W ciągu kolejnych minut zawodnicy obu drużyn niemalże równo wymieniali się zabójstwami, lecz pod względem zasobów ekonomicznych królowali podopieczni Caina. Składały się na to nie tylko eliminacje, lecz także zniszczenie zewnętrznych fortyfikacji.
Baron Nashor runął pod ostrzałem zawodników Team Liquid na niedługo po zawitaniu na Summoner’s Rift. Cenne ulepszenie nie było jednak bezpośrednim powodem uzyskania zwycięstwa. Zaraz po wygaśnięciu buffa Olleh i spółka zdołali nałożyć oblężenie na bazy rywali, w którego efekcie byli w stanie wyjść na dwupunktowe prowadzenie.
Team Liquid
Impact ‒ Sion
Xmithie ‒ Gragas
Pobelter ‒ Ryze
Doublelift ‒ Ashe
Olleh ‒ Thresh
vs.
Cloud9
Cho'gath ‒ Licorice
Trundle ‒ Svenskeren
Cassiopeia ‒ Jensen
Ezreal ‒ Sneaky
Braum ‒ Zeyzal
W ostatnim, a zarazem najdłuższym wydaniu starcia spełnienia nie znaleźli sympatycy ogromnej ilości zabójstw. Do dwudziestej minuty zobaczyliśmy ich zaledwie pięć, z czego wszystkie spoczywały na koncie Impacta i spółki. Przedstawiciele Cloud9 nie pozostawali jednak bez zabrania głosu, albowiem to oni mogli poszczycić się kilkoma wyeliminowanymi smokami, a także zepchnięciem wież należących do rywala.
Rozgrywka, a co za tym idzie cała seria, zakończyła się po czterdziestu minutach rywalizacji. Liczne uderzenia doszczętnie rozbiły defensywę bazy C9, co w ciągu następujących chwil pozwoliło zawodnikom Team Liquid na domknięcie serii z jednostronnym wynikiem wskazującym na ich korzyść.