W czwartym meczu, Ninjas in Pyjamas rzuciło rękawicę brytyjskiemu Enclave Gaming. Ekipa Larssena okazała się dużo silniejsza od jej oponentów i pewnie zapisała na swoim koncie zwycięstwo.
Ninjas in Pyjamas
Doxy ‒ Ornn
Maxi ‒ Skarner
Larssen ‒ Ryze
XDSMILEYs6T ‒ Ezreal
H1IVA ‒ Shen
vs.
Enclave Gaming
Yasuo ‒ Rift
Zac ‒ Munckizz
Orianna ‒ Eren
Xayah ‒ Bendy
Rakan ‒ Hadow
Obie drużyny zbudowały bardzo jasno nakreślone kompozycje – Ninjas in Pyjamas postawiło na zdolność do wyłapywania pojedynczych przeciwników, zaś po stronie Enclave Gaming ujrzeliśmy postacie z ogromną ilością umiejętności zadających obrażenia obszarowe. Mocnym punktem angielskiej ekipy był duet kochanków z dolnej alei.
Już na samym początku spotkania Ninjas in Pyjamas podjęło próbę zainkasowania złota za pierwsze zabójstwo – przed udaniem się na dolną linię, H1IVA zakradł się do krzaku w okolicach środka mapy, czekając aż Eren wyjdzie nieco do przodu. Fin nie trafił jednak w przeciwnika doskokiem Shena, choć Wietnamczyk spalił w tej sytuacji oba czary przywoływacza. Ninjas in Pyjamas nie wykorzystało tej przewagi na środkowej alei i gra znacznie się uspokoiła. Na przelew krwi musieliśmy czekać aż do momentu, gdy Larssen, Maxi oraz H1IVA zaczaili się na Erena 10 minut później. Mimo tego, rozgrywka nie nabrała szybszego tempa, a drużyny po wymianie ciosów powróciły do zbierania funduszy na przedmioty.
Wyraźnie dużo bardziej na przejęciu inicjatywy w spotkaniu zależało jednak zawodnikom Ninjas in Pyjamas. To właśnie Nindże udały się w kierunku Barona Nashora, forsując bardzo niewygodny dla Enclave taniec dookoła tego stwora. Ostatecznie, choć H1IVA pożegnał się z życiem, to czterech reprezentantów NiP uciekło z tym niezwykle cennym wzmocnieniem. Doładowane miniony wystarczyły Ninjas in Pyjamas, aby wedrzeć się do bazy Enclave Gaming i zaledwie kilkadziesiąt sekund później zakończyć spotkanie.