Team Kinguin wygrywa DreamHack Open Montreal. Polska drużyna pokonała ENCE w wielkim finale turnieju i wzniosła do góry upragniony puchar.
Team Kinguin
2
Faza pucharowa
DreamHack Open Montreal 2018
Wielki finał
Nuke
(8:7; 8:7)
Dust 2
(9:6; 7:3)
ENCE
0
Spotkanie rozpoczęło się od wygranej przez ENCE pistoletówki. Polski skład nie czekał na fulla i odpowiedział już moment później, grając force'a. Moment później uniknął też pomyłki, dzięki czemu przed potyczką na pełnych ekwipunków odskoczył na 3:1. Wydawało się, że Finowie zrewanżują się po zakupie karabinów, jednak reatz i mouz świetnie poradzili sobie w retake'u 2 vs 3. Porażka nie podłamała zawodników atakujących, którzy w rundzie nr 6 zdołali już pokonać oponenta. Nieco przejęli oni inicjatywę, co przełożyło się nawet na minimalne prowadzenie 5:4. Utrata przewagi zmotywowała ekipę TaZa, które szybko powróciła na właściwą ścieżkę, a dobra passa zapewniła jej zwycięstwo połowy na poziomie 8:5. Dopiero końcówka należała do ENCE – zespół sięgnął po dwa ostatnie starcia i przed zmianą stron przegrywał tylko 7:8.
Druga pistoletówka wpadła na konto Kinguin, lecz drużyna nie powtórzyła sukcesu w rundzie anty force, podobnie jak wcześniej jej rywal. Finowie nie odzyskali jednak prowadzenia, ponieważ także spotkali się z natychmiastowym resetem. Wtedy ,,Pingwiny” odskoczyły najpierw na 12:8, a później na 13:9. Allu wraz z kolegami podjęli próbę comebacku, ale przy pierwszej z nich potknęli się na ostatniej prostej. Druga była już udana, a rezultat 14:14 oznaczał walkę do końca regulaminowego czasu gry. W decydującym momencie to Polacy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i triumfowali na Nuke'u 16:14.Kinguin wygrało pistoletówkę na drugiej mapie, a clutchem 1 vs 2 popisał się w niej MINISE. Tym razem Polacy nie dali się pokonać rywalowi grającemu force'a, dzięki czemu odskoczyli na 3:0. Rewanż ENCE nadszedł na pierwszym fullu. Finowie na tym nie poprzestali i dwukrotne ponowienie sukcesu dało im wyrównanie na poziomie 3:3. Terroryści przebudzili się dopiero po straceniu przewagi. Po wymianie jeden za jeden przejęli inicjatywę na mapie, a kilka solidnych ataków zapewniło im zwycięstwo połowy. W końcówce oddali natomiast tylko piętnastą rundę, co oznaczało rezultat 9:6 do przerwy spotkania.
Po zmianie stron ,,Pingwiny” zdobyły pistoletówkę oraz potyczkę anty eco. Wcześniejsze podłożenie bomby dało ENCE fulla przy stanie 6:11 i wydawało się, że zespół tego nie wykorzysta. Clutcha 1 vs 4 ugrał jednak allu, powiększając dorobek punktowy swojej ekipy. Finowie zdołali zmniejszyć stratę do dwóch oczek, lecz to wszystko, na co było ich w tym momencie stać. Team Kinguin ponownie dominowało na serwerze i dzięki skutecznym obronom na ich koncie pojawiło się sześć rund meczowych. Wykorzystali pierwszą szansę i mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:9.