Większość polskich kibiców spodziewało się wyrównanego spotkania w meczu AGO Esports przeciwko Team Kinguin. Tak się jednak nie stało i ekipa TaZa przejechała się na dwóch mapach po przeciwnikach meldując się tym samym w finale.
Team Kinguin
2
Faza pucharowa
DreamHack Open Montreal 2018
Półfinał
Dust 2
(11:4; 5:0)
Train
(8:7; 8:1)
AGO Esports
0
W spotkanie bardzo dobrze weszło Team Kinguin, które wygrało pistoletówke oraz dwie następne potyczki. W rundzie na pełnym wyposażeniu lepsze okazało się AGO Esports, ale tylko na chwile, ponieważ „Pingwiny” odpowiedziały kolejnymi trzema wygranymi starciami. Ekipa GruBego zdołała zatrzymać na chwile buldożer przeciwników. Udało im się to na dwie rundy, a potem widzieliśmy kolejną serie czterech potyczek zwycięskich dla reatza i spółki. Przed zmianą stron „Jastrzębiom” udało się zdobyć jeszcze jeden punkt, ale dla nich sytuacja cały czas nie wyglądała dobrze.
Druga pistoletówka kolejny raz wpadła na konto Team Kinguin, co tylko potwierdziło ich dominacje na mapie Dust 2. Do końca spotkania nie dali już dojść do słowa swoim oponentom i gładko wygrali wynikiem aż 16:4.Trzecia pistoletówka znowu została zdobyta przez „Pingwiny”. W następnych dwóch starciach również nie mieli oni żadnych problemów z rozprawieniem się ze swoimi przeciwnikami. Do głosu AGO Esports kolejny raz doszło w rundzie na pełnym ekwipunku, ale analogicznie jak na poprzedniej mapie przegrali od razu po tym dwa starcia. Jednak „Jastrzębie” nie dawały za wygraną i udało im się pokonać Team Kinguin aż sześć razy z rzędu. Pod koniec połowy ekipa TaZa doszła do głosu i wyrwała dla siebie ostatnie trzy punkty przed zmianą stron.
Drużyna Furlana nie radziła sobie w potyczkach na pistoletach. Nie udało jej się wygrać ani jednej jak dotąd i to między innymi przez to, musieli się pogodzić z przegrywaniem w tym spotkaniu. Widać było, że MINISE chciał szybko zakończyć ten mecz. Po stronie Antyterrostów „Pingwiny” nie dały sobie zagrozić i znowu przejechały się po oponentach kończąc cały półfinał na dwóch mapach.