Kinguin po nieudanym pierwszym dniu zrekompensowało się i zajmują drugie miejsce w grupie A. W półfinale spotkają się z AGO Esports.

Podczas pierwszego dnia turnieju AGO Esports zagwarantowało sobie awans do play-offów, po dwóch wygranych meczach – z Imperial oraz Luminosity. Kinguin natomiast nie poradziło sobie z Red Reserve, przez co musieli wczoraj walczyć o utrzymanie się w turnieju.

Ekipa Wiktora „TaZa” Wojtasa najpierw walczyli z eUnited. Amerykanie rozpoczęli to spotkanie od wygranej mapy Overpass, nie pozostawiając naszym marginesu błędu. Na drugiej lokacji Nuke, Pingwiny zaliczyły niemalże bezbłędną połowę po stronie broniących doprowadzając do wyrównania. Ostatecznie na Cache'u zobaczyliśmy bardzo wyrównany mecz, z którego zwycięsko wyszło Team Kinguin.

W meczu rewanżowym z Red Reserve, Szwedzi całkowicie nie poradzili sobie na Dust2, zdobywając łącznie tylko dziewięć punktów. Następnie na Overpassie byli bliscy doprowadzenia do remisu w serii, gdyż w pierwszej połowie wypracowali sobie przewagę 4:11. Jednak TaZ i spółka świetnie poradzili sobie jako atakujący – zgarnęli aż dwanaście rund, oddając przy tym jedną.

Dzięki tym dwóm zwycięstwom będziemy mogli oglądać polski półfinał. AGO Esports zmierzy się z Team Kinguin, przez co wiemy, że przynajmniej jedna polska drużyna znajdzie się w wielkim finale DreamHack Open Motreal 2018. Pojedynek zaplanowany jest na godzinę 16:00 i można go obejrzeć na oficjalnym kanale DreamHack.