AGO Esports rozpoczęło dziś walkę o awans na kolejną edycję jednego z największych europejskich turniejów – EPICENTER 2018. Jastrzębie nie dały rady Windigo.
W zamkniętych kwalifikacjach znajduje się sześć ekip, a jedną z nich jest AGO Esports. Jastrzębie musiały rozpocząć walkę już w ćwierćfinałach, a ich pierwszym pojedynkiem było bułgarskie Windigo Gaming. Niestety Polacy okazali się minimalnie słabsi.
Furlan i spółka rozpoczęli to spotkania od błyskawicznej wygranej na mapie Overpass. Windigo było w stanie zdobyć wyłącznie trzy punkty, a w tym jedną pistoletówkę. Polacy jednak okazali się bezlitośni podczas force'a. Następnie obydwie ekipy przeniosły się na lokację Dust 2. Tym razem walka była o wiele bardziej wyrównana. AGO po nie najlepszej pierwszej połowie i przegranej pistoletówce musiało nadrabiać z wyniku 12:6. Prawie udało im się doprowadzić do zwycięstwa, lecz w ostatnim momencie ich przeciwnicy wywalczyli dogrywkę, w której okazali się lepsi. Decydująca mapa również była bardzo zacięta. Jednak w drugiej połowie sześć rund wygranych z rzędu dało Windigo wygraną 2:1 w całej serii (Overpass 3:16, Dust2 19:15, Train 16:13).
Windigo dzięki temu zwycięstwu awansuje do półfinału kwalifikacji, gdzie zmierzy się z G2. Mecz rozpocznie się już za chwilę.