Organizacja Virtus.pro poinformowała, że Paweł „byali” Bieliński rozstanie się ze składem po najbliższym Majorze.
Teraz można powiedzieć to z czystym sumieniem – będzie to koniec pewnej ery. Drużyna Virtus.pro straci trzon swojego składu, w którym występowali przez ostatnie cztery lata. Paweł był częścią Virtusów od 2014 roku, a u boku Filipa „NEO” Kubskiego i Jarosława „pashy” Jarząbkowskiego grał od 2013 roku. Teraz ich drogi się rozchodzą.
Odejście Pawła było wspólnie zaakceptowaną decyzją obu stron. Cały zespół jest wdzięczny Pawłowi i wszyscy życzymy my wyłącznie sukcesów w przyszłości. To była dla nas wspaniała podróż. Będziemy gotowi na ogłoszenie nowego zawodnika zaraz po londyńskim majorze.
– Słowa głównego menadżera,
Romana Dvoryankina
byali pod pod banderą Virtus.pro odniósł masę sukcesów. Pierwszy przyszedł bardzo szybko, bo dwa miesiące po założeniu czarno-pomarańczowej koszulki – wygrana ESL Major Series One Katowice 2014. To był przełomowy moment nie tylko dla niego i jego drużyny, ale i całej polskiej sceny. Paweł przez ostatnie cztery lata na najwyższym stopniu podium stawał aż dziewięć razy.
Te wszystkie wspólne lata w barwach Virtus.pro były po prostu niesamowite. Jestem ogromnie wdzięczny za to wszystko, co zespół dla mnie zrobił. Tylko dzięki nim stałem się tym, kim jestem dziś. Również chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim fanom, którzy bez względu na nasze wyniki, byli z nami i nam kibicowali. Opuszczam Virtus.pro, ale życzę chłopakom wszystkiego co najlepsze.
– Skomentował Paweł „byali” Bieliński
Na ten moment nie wiadomo kto zajmie miejsce Bielińskiego w drużynie, lecz można spekulować, że właśnie po to Piotr „morelz” Taterka siedzi na ławce rezerwowych. Na oficjalną informację przyjdzie nam jednak poczekać aż do końca września.