Po świetnym zwycięstwie przeciwko Nerchiowi, Elazer zdołał zagwarantować sobie możliwość występu podczas nadchodzącego WCS Montreal. Uzyskanie slotu w kwalifikacjach oznacza rozpoczęcie przygody z turniejem od trzeciego etapu zmagań.
Finałowy etap europejskich kwalifikacji na zbliżający się WCS Montreal rozpoczął się o godzinie 14:00. Stawką zmagań były cztery bilety na ostatni turniej z cyklu World Championship Circuit Series, a także nagrody finansowe z puli wynoszącej 10 000 USD. Rozgrywki zapowiadały się niezwykle ekscytująco dla sympatyków polskich zawodników StarCrafta II, albowiem aż trzech spośród ośmiu występujących graczy pochodzi z Polski.
Rywalizację zainicjowało spotkanie pomiędzy Joona „Serral” Sotala a Christofferem „Namshar” Kolmodinem. Jak przystało na reprezentanta Ence eSports, Fin zdołał zakończyć zmagania w formacie best of five na przestrzeni zaledwie trzech map. Jednostronny wynik nie był w ciągu dnia unikatowym widokiem, albowiem podobnie zakończyły się wszystkie ćwierćfinały.
W kolejnym meczu zobaczyliśmy Grzegorza „MaNa” Komincza oraz Juliana „Lambo” Brosiga. Protoss szybko uznał wyższość swojego oponenta. Dotychczasowy wynik zawodników Team Liquid poprawił jednak Marc „uThermal” Schlappi, który zdominował Gabriela „HeroMarine” Segata.
Ostatni pojedynek rundy ośmiu zawodników rozegrał się pomiędzy dwoma Polakami – naprzeciw siebie stanęli dwaj najlepsi Zergowie kraju znad Wisły, czyli Mikołaj „Elazer” Ogonowski oraz Artur „Nerchio” Bloch. Z początku wydawało się, iż gracze szli łeb w łeb, jednakże ostatecznie zwycięstwo, a co za tym idzie możliwość występu na WCS Montreal, zapewnił sobie przedstawiciel Team QLASH.
Pomimo wyłonienia czterech osób, które udadzą się do Kanady, rozgrywki tzw. Challengera będą trwać nadal. Następne trzy spotkania pozwolą na rozdysponowanie wspomnianej powyżej puli nagród. Wydarzenia z pola bitwy przybliży Emil Wieczorek z kanału EmStudio.