Team Kinguin jest pierwszym półfinalistą ZOTAC Cup Masters. Spotkanie Polaków z TyLoo rozpoczęło się ze sporym opóźnieniem, lecz nie mogliśmy narzekać na brak emocji. W kolejnym etapie ekipa TaZa zmierzy się z OpTic lub Ghost.

TyLoo China

1

Faza pucharowa
ZOTAC Cup Masters 2018
Ćwierćfinał

Mirage
(9:6; 7:8)

Overpass
(10:5; 4:11)

Train
(4:11; 5:5)

Poland Team Kinguin

2

Po ponad dwugodzinnym opóźnieniu zawodnicy wreszcie rozpoczęli walkę na Mirage'u. Pierwsze rundy wpadły na konto TyLoo, które najpierw wygrało pistoletówkę, a po chwili starcia anty force. Kinguin odpowiedziało po uzyskaniu karabinów, lecz nie potrafiło ponowić swojego sukcesu. Dopiero od wyniku 1:5 Polacy na dłużej przejęli inicjatywę. Udane obrony szybko przyniosły efekt w postaci wyrównania na poziomie 5:5. Utrata całej przewagi musiała zmotywować azjatycką formację, ponieważ właśnie wtedy wróciła ona na właściwą ścieżkę. W końcówce oddała zaledwie jedną z pięciu potyczek, dzięki czemu do przerwy prowadziła 9:6.

Po zmianie stron Kinguin zdobyło pistoletówkę, w której clutchem 1 vs 2 popisał się MINISE. Polacy bezproblemowo wykorzystali lepszy ekwipunek, co oznaczało remis 9:9. Ponadto, na tym nie poprzestali i po raz pierwszy uzyskali przewagę na Mirage'u. TyLoo przebudziło się, kiedy na tablicy wyników widniało 9:11. BnTeT i spółka błyskawicznie zniwelowali stratę do oponenta. Moment później to oni przybliżali się do końcowego triumfu. Początkowo osiągnęli prowadzenie 14:11. Wtedy w ich szeregi wdarły się problemy, jednak nie przeszkodziło to w zdobyciu dwóch punktów mapowych. Pomimo niepełnego ekwipunku, wygrali rundę nr 30 i całą lokację 16:14.TyLoo ponownie rozpoczęło mapę od trzypunktowego prowadzenia po stronie atakującej. Co więcej, tym razem pierwszy full także poszedł po myśli terrorystów. Skuteczna odpowiedź Kinguin nadeszła dopiero przy stanie 0:5. Polaków stać było na zdobycie zaledwie dwóch rund, później oddali inicjatywę rywalowi. Kolejne udane zagrania w ofensywie zapewniły ekipie xccurate'a zwycięstwo połowy na poziomie 8:2. Dominacja została przerwana dopiero, kiedy różnica między obiema drużynami wynosiła osiem oczek. W końcówce ,,Pingwiny” walczyły o zmniejszenie dystansu do przeciwnika i tę próbę trzeba ocenić pozytywnie. Zawodnicy broniący wygrali trzy ostatnie starcia, co przełożyło się na rezultat 5:10 przed zmianą stron.

Początek drugiej połowy był kontynuacją dobrej passy Kinguin. Zespół zwyciężył rundę pistoletową, a także kolejne dwie, w których posiadał przewagę uzbrojenia. Od czasu pierwszego fulla byliśmy świadkami dwóch wymian jeden za jeden, co zniszczyło ekonomię antyterrorystów. Wtedy Polacy wyszli na upragnione prowadzenie na poziomie 13:12. TyLoo nie dawało za wygraną i utrzymywało się blisko przeciwnika. W decydującym momencie to TaZ wraz z kolegami utrzymali nerwy na wodzy i zakończyli Overpassa triumfem 16:14.Kinguin wygrało pistoletówkę po rozbrojeniu bomby w granacie dymnym w sytuacji 3 vs 4. Moment później polski skład prowadził już 2:0 po bezproblemowej potyczce anty eco. Wcześniejsze podłożenie ładunku dało TyLoo fulla w rundzie nr 3 i drużyna należycie to wykorzystała. Terroryści nie potrafili jednak ponowić sukcesu, przez co oddali kolejne punkty. MINISE i spółka ustabilizowali ekonomię i spokojnie odskakiwali z wynikiem. Przed następnym przełamaniem ich przewaga wynosiła już pięć oczek. Wymiana jeden za jeden zapewniła ,,Pingwinom” zwycięstwo połowy przy stanie 8:3. Ostatnie starcia także poszły im znacznie lepiej, a rezultatem do przerwy było 11:4.

Druga pistoletówka przybliżyła Team Kinguin do końcowego zwycięstwa. Zawodnicy atakujący zdołali odskoczyć na dziesięć punktów, choć w rundzie anty eco mieli spore problemy. Pierwszy full był kolejnym skutecznym atakiem polskiej formacji, co oznaczało aż jedenaście szans na zakończenie meczu. Po niewielkich problemach wykorzystała dopiero szóstą z nich i wygrała Traina 16:9.