Gracze Team SoloMid i Cloud9 wygrali bardzo ważne spotkania i tym samym poprawili swoją sytuację w tabeli. Formacja Jensena w dalszym ciągu ma szansę na bezpośredni awans do półfinału, a drużyna Bjergsena nadal zachowało szansę na awans do playoffów.
Echo Fox w tym spotkaniu po raz kolejny wystąpiło z Lost na pozycji strzelca. Gracz z Nowej Zelandii nie poradził sobie za dobrze, gdyż już po 12 minutach gry gracze Team Liquid zniszczyli pierwszą strukturę na dolnej alejce. W środkowym etapie spotkania lisy zaczęły odrabiać straty po dobrym zagraniu z wykorzystaniem zabitego wcześniej heralda. Gracze Echo Fox rozsądnie odpowiadali na zagrania rywali, grając po przeciwnej stronie mapy. Ostatecznie lisy chciały wykorzystać swój moment siły i rzuciły się na barona. To doprowadziło do walki zespołowej, w której zawodnicy Team Liquid byli w idealnej pozycji i unicestwili przeciwników. Tym samym wzmocnienie od barona wpadło w ręce Pobletera i jego kompanów. Liquid przy pomocy zdobytego wzmocnienia nie zdołało przebić się do bazy przeciwników, a dodatkowo chwilę później przegrali walkę zespołową. Gracze Echo Fox ponownie ruszyli na barona i tym razem przy pomocy umiejętności ostatecznie Cho'Gatha zdołali zabić tego stwora. Lisy przypłaciły to, jednak śmiercią czterech graczy, co pozwoliło Doubleliftowi i jego kompanom przebić się do bazy rywala i zakończyć spotkanie.To spotkanie było niesamowicie ważne dla graczy Cloud9, gdyż ewentualna wygrana pozwalała im włączyć się do walki o bezpośredni awans do półfinału fazy play-off. Jensen zdecydował się w tym spotkaniu na podjęcie sporego ryzyka i wybór Fizza na środkową alejkę. Już w 4 minucie szybka akcja AnDa sprawiła, że Ryu zdobył pierwszą krew. Tym samym początkowy etap spotkania przebiegał pod dyktando zawodników 100Thieves, którzy bez większych przeszkód kontrolowali sytuacje na mapie. W 12 minucie AnDa zabezpieczył wzmocnienie od piekielnego smoka dla swojej drużyny, a chwilę później duży błąd Blabera sprawił, że 100Thieves zniszczyli pierwszą strukturę w tym meczu. Dopiero w 18 minucie meczu doszło do pierwszej większej walki zespołowej, której wygranie pozwoliło graczom Cloud9 odzyskać kontrolę nad grą. Z czasem Jensen i jego koledzy budowali przewagę w złocie i coraz mocniej kontrolowali sytuację w tym spotkaniu. W dużej mierze wynikało to z dobrych indywidualnych zagrań Jensena i Sneakyego. Pomimo przewagi gracz Cloud9 długo nie podchodzili do barona i nie wywierali presji w tamtej części mapy. W kolejnych minutach spotkanie było bardzo chaotyczne i dochodziło do ogromnej ilości starć zespołowych, w których widzieliśmy wymiany zabójstwami. W 33 minucie gracze Cloud9 wygrali walkę zespołową i unicestwili wszystkich przeciwników, co pozwoliło im zakończyć spotkanie.To spotkanie było niesamowicie ważne w aspekcie walki o miejsce w playoffach. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i nie mają jeszcze pewnego miejsca w kolejnej fazie rozgrywek. Od początku spotkania gracze Team SoloMid dyktowali warunki gry. Grig razem z kompanami szybko wyeliminowali Akkadiana i dzięki temu zaczęli kontrolować sytuację na mapie. Tym samym byli w stanie zdobyć wzmocnienie od piekielnego smoka i zniszczyć pierwszą strukturę na dolnej alejce. Kilka minut później zdobyli kolejne wzmocnienie od piekielnego smoka i dzięki temu zyskali ogromną przewagę nad przeciwnikami. OpTic cofnęło się w takiej sytuacji do głębokiej obronie, ale ostatecznie w 31 minucie zostali zmuszeni do podjęcia walki zespołowej w okolicach barona. Chwilę później gracze Team SoloMid zgładzili tego stwora i ruszyli w kierunku bazy przeciwnika, a minutę później zakończyli spotkanie, niszcząc bazę przeciwnika.Santorin bardzo szybko wyeliminował wrogiego leśnika i tym samym zapewnił ogromną kontrolę nad grą dla swojej formacji. Chwilę później gracze FlyQuest popełnili ogromny błąd podczas zanurkowania pod wieżę na dolnej alejce i tym samym oddali strażnikom dwa zabójstwa. W 14 minucie gry doszło do kolejnej walki zespołowej, w której to gracze FlyQuest poradzili sobie o wiele lepiej i ponownie wyszli na prowadzenie w złocie. W środkowym etapie spotkania drużyna Santorina zaczęła dyktować warunki gry i wykorzystywać moment siły swojej kompozycji. W 26 minucie meczu strażnicy podjęli ryzykowną walkę zespołową, którą ostatecznie przegrali. Tym samym zawodnicy FlyQuest byli w stanie zdobyć wzmocnienie od barona. Chwilę później Santorin z jego kompanami zniszczyli inhibitor rywala i doprowadzili do kolejnej walki zespołowej, w której wyeliminowali dwóch graczy Golden Guardians. To pozwoliło reprezentantom FlyQuest zakończyć to spotkanie.Już w 2 minucie meczu doszło do pierwszego większego starcia na dolnej alejce, które pozwoliło Stixxayowi zdobyć pierwsze zabójstwo. Od tego momentu to CLG kontrolowało sytuację w spotkaniu, a gracze Clutch Gaming grali ostrożnie i odpowiadali na ruchy przeciwnika. Dobre czytanie gry rywala przez Lira sprawiło, że Clutch Gaming było w stanie utrzymać stratę na poziomie 1000 sztuk złota do 20 minuty i to pomimo bardzo pasywnej gry tej formacji. Dopiero w 29 minucie gry gracze CLG wyeliminowali dwóch przeciwników i tym samym otworzyli sobie drogę do zgładzenia barona. Dziesięć minut później gracze CLG ostatecznie utorowali sobie drogę do bazy rywala i doprowadzili w niej do walki zespołowej. Po wyeliminowaniu przeciwników zakończyli mecz.