Wynik starcia pomiędzy Misfits Gaming a Team ROCCAT przyniosło niemałe zaskoczenie. W ostatecznym rozrachunku zwycięstwo trafiło w ręce HeaQa i spółki, natomiast Króliczki zakończyły dziewiąty tydzień zmagań z dwiema porażkami z rzędu.

Misfits Gaming

United Kingdom Alphari ‒ Cho'Gath
United Kingdom Maxlore ‒ Taliyah
Denmark Sencux ‒ LeBlanc
France Hans Sama ‒ Varus
Slovenia Mikyx ‒ Pyke

vs.

Team ROCCAT

Dr Mundo ‒ Profit Korea, Republic of
Olaf ‒ Memento Sweden
Twisted Fate ‒ Blanc Korea, Republic of
Ashe ‒ HeaQ Estonia
Tahm Kench ‒ Norskeren Norway

Faza wyborów oraz wykluczeń spotkania pomiędzy Misfits Gaming a Team ROCCAT przebiegła bez zaskoczeń. Obie ekipy zdecydowały się na kompozycje zgodne z utartymi przez lata schematami. Faktem wartym zauważenia było nastawienie podopiecznych Simona „fredy122” Payne’a na działania na mapie – argumentem popierającym tę tezę był wybór Twisted Fate’a oraz Tahm Kencha.

Do przelania Pierwszej Krwi doszło dość szybko. Jeszcze przed czwartą minutą rozgrywki Maxlore w towarzystwie zawodników dolnej alei postanowił wkroczyć do dżungli rywala, jednocześnie zabijając znajdującego się tam Memento. W ciągu kolejnych chwil nie doczekaliśmy się wyrównania pod względem ilości eliminacji, lecz zawodnicy ROCCAT zdołali sięgnąć po zapewniającego zwiększoną regenerację Ocean Drake’a.

Wraz z postępem rozgrywki HeaQ i spółka zdołali jednak sposób, aby wyprzedzić swoich rywali w statystyce zabójstw. W połączeniu ze zdobyciem pierwszej w grze wieży stanowiło to solidne podwaliny do wejścia w posiadanie przewagi ekonomicznej. Z początku nie była ona znacząca – różnicę stanowiło zaledwie tysiąc sztuk złota.

Z biegiem czasu zawodnicy Misfits odczuwali, że mecz nie idzie po ich myśli. Wszystkie zabójstwa w ich szeregach należały do Maxlore’a, przez co inni przedstawiciele „Króliczków” pozostawali w deficycie, jeśli chodzi o możliwość zakupu przedmiotów. Gwoździem do trumny okazała się walka przy leżu Barona– cenne ulepszenie trafiło w ręce Profita i spółki, a teamfight pozwolił na wyeliminowanie każdego z rywali.

Zakończenie meczu było jedynie kwestią czasu. Świetny backdoor Blanca pozwolił na zniszczenie znacznej części wrogiej bazy, natomiast ostateczny akt destrukcji nastąpił za sprawą jednego uderzenia po powtórnym zgładzeniu Nashora.