W meczu na szczycie amerykańskiego LCS Echo Fox przegrało z 100Thieves. Tym samym lisy spadły na trzecie miejsce w tabeli i tym samym na ten moment nie mają gwarantowanego miejsca w półfinale playoffów.
Już w fazie wyboru bohaterów gracze 100Thieves zaskoczyli nas wyborem Poppy do lasu. AnDa bardzo dobrze poradził sobie z tym bohaterem i po niezwykle pasywnych pierwszych minutach spotkania zdołał wypracować przewagę dla swojej formacji, zdobywając pierwszą krew na górnej linii. Chwilę później świetna rotacja aphromoo na środkową alejkę pozwoliła jego drużynie zgarnąć kolejne zabójstwo oraz zniszczyć pierwszą strukturę. Gracze Echo Fox próbowali odrobić straty, przez co doprowadzili do walki drużynowej o heralda w 16 minucie spotkania. W niej lepsi okazali się ich przeciwnicy, którzy zdobyli oko tego stwora oraz kolejne zabójstwa. Tym samym przewaga drużyny Ryu urosła jeszcze bardziej. Wykorzystali ją w 26 minucie meczu, kiedy to po wygraniu walki zespołowej zgarnęli wzmocnienie od barona. Dwie minuty później gracze 100Thieves zniszczyli nexus rywala i dzięki temu wysunęli się na samodzielne drugie miejsce w tabeli.Strażnicy wykorzystali przewagę na dolnej alejce i już w pierwszych minutach spotkania zdobyli wzmocnienie od piekielnego smoka. Z upływem czasu gracze Cloud9 odzyskiwali kontrolę nad mapą i w szczególności nad dolną alejką, co ostatecznie umożliwiło Zeyzalowi rotacje w kierunku środkowej alejki, które dały w zamian przewagę Jensenowi. Chwilę później świetne zanurkowanie pod wieżę na dolnej linii pozwoliło graczom Cloud9 już w pełni kontrolować sytuację w tym spotkaniu. Od tego momentu strażnicy nie potrafili ustabilizować sytuacji w spotkaniu, co kosztowało ich stratę kolejnych zabójstw. Ostatecznie po 17 minutach gry spokojnie grające Cloud9 miało już 5000 sztuk złota przewagi nad swoimi rywalami. Drużyna Jensena szybko uporała się ze zdobyciem wzmocnienia od barona i chwilę później przy jego pomocy zniszczyli pierwszy inhibitor. Strażnicy jeszcze przez kilka minut rozpaczliwie się bronili, ale precyzyjny atak w wykonaniu ich przeciwników pozwolił im zakończyć spotkanie.Był to niesamowicie ważny mecz dla sytuacji w tabeli, gdyż szansę przegranego na awans do playoffów spadały praktycznie do minimum. Początek spotkania był niesamowicie spokojny i do 19 minuty zobaczyliśmy jedynie dwa zabójstwa. Mimo wszystko to gracze CLG wysunęli się na minimalne prowadzenie za sprawą bardzo dobrych rotacji Huhiego, który grał Taliyah na środkowej alejce w tym spotkaniu. W 23 minucie doszło do pierwszej większej walki drużynowej, w której lepsi okazali się zawodnicy Team SoloMid, którzy wyszli na prowadzenie w złocie i natychmiast przejęli kontrolę nad spotkaniem. Świetna postawa Bjergsena w kolejnej potyczce umożliwiła jego formacji zdobycie wzmocnienie od barona. Tym samym gracze TSM mocno nacisnęli na rywala i pomimo tego, że nie zniszczyli żadnego inhibitora, to osiągnęli na tyle wysoką przewagę w złocie, że bez problemu zdobyli kolejne wzmocnienie od barona. Tym razem już bez większych problemów przebili się do bazy rywala i przy pomocy zdobytego wzmocnienie zakończyli spotkanie, czym praktycznie przekreślili szansę CLG na awans do playoffów i udział na Mistrzostwach Świata.OpTic po serii pięciu wygranych z rzędu przegrało z Clutch Gaming na zakończenie siódmego tygodnia rozgrywek. Mimo tak dobrej dyspozycji rywala to gracze Team Liquid byli faworytem do wygrania tego spotkania. Gracze OpTic szybko zdobyli heralda, który pozwolił im zniszczyć pierwszą strukturę, ale tylko przez krótki moment utrzymali przewagę w złocie. Chwilę później doszło do walki o piekielnego smoka. Świetne zagranie Xmithie sprawiło, że zgładził on tego stwora, a jego formacja zdobyła trzy zabójstwa. Od tego momentu gracze Liquid powoli budowali swoją przewagę. Bez większych problemów eliminowali kolejne smoki i zgarniali kolejne wzmocnienia. Dużo większe problemy mieli z niszczeniem struktur przeciwnika. Za wszelką cenę starali się nie popełnić błędu i z tego powodu bardzo ostrożnie oblegali struktury przeciwników. Ostatecznie w 29 minucie spotkania gracze Team Liquid zgładzili barona i przy okazji dwóch przeciwników. Bardzo szybko dostali się do bazy rywala i dwie minuty później po kolejnej potyczce zniszczyli nexus wroga. Tym samym Team Liquid jest pierwszą formacją, która zapewniła sobie miejsce w amerykańskich playoffach.Santorin szybko poradził sobie ze zbudowaniem przewagi dla swojej formacji i po dwóch udanych akcjach sprawił, że gracze FlyQuest mieli dwa pierwsze zabójstwa na swoim koncie. W międzyczasie leśnik Clutch Gaming zdołał zgładzić piekielnego smoka. W 14 minucie meczu doszło do dużej walki zespołowej o heralda i w niej gracze FlyQuest unicestwili przeciwników, tracąc tylko jednego zawodnika, dzięki czemu uzyskali gigantyczną przewagę i kontrolę nad grą. Od tego momentu gracze Clutch Gaming byli kompletnie zagubieni na mapie i oddali bez większej obrony trzy struktury swoim przeciwnikom. W środkowym etapie spotkania formacja Febivena zaczęła powoli odrabiać straty, wyłapując źle ustawionych przeciwników. Tym samym mocno przeciągnęli czas trwania gry. Ostatecznie w 34 minucie Santorin zgładził barona i przekazał jego wzmocnienie swoim kolegą z drużyny. FlyQuest powiększyło swoje prowadzenie o 7000 sztuk złota przy użyciu tego wzmocnienia, a kilka minut później zakończyli spotkanie, sprawiając, że Clutch Gaming ma już tylko matematyczne szanse na awans do playoffów.