W meczy pomiędzy piątą i szóstą drużyną koreańskiej ligi LCK Hanwha Life Esports pokonała Afreeca Freeecs, dzięki czemu przed ostatnim tygodniem rozgrywek nadal mają szansę na awans na playoffy.
Od początku spotkania bardzo dobrze radził sobie SeongHwan, który wykorzystał przewagę Lava na środkowej alejce i przełożył to na kontrolę nad mapą. Szybko zgładził pierwszego piekielnego smoka, dzięki czemu zapewnił pokaźne wzmocnienie dla swojej formacji. W tym samym czasie Mowgli musiał zaszyć się we własnym lesie i nie był w stanie nawet walczyć o kraby na rzece. W 15 minucie doszło do walki o heralda, która została wygrana przez graczy Hanwha Life Esports. Duży wkład w wygranie tej potyczki miał Sangyoon, który w idealnym momencie zszedł na środkową alejkę. Od tego momentu gracze HLE kompletnie kontrolowali już przebieg spotkania i nie dopuszczali przeciwników do głosu. W 23 minucie zdobyli wzmocnienie od barona, jednak wiedząc, że ich kompozycja i tak będzie o wiele lepsza w późniejszym etapie spotkania, nie starali się naciskać zbyt mocno na rywali. W 30 minucie gry gracze Afreeca Freecs wykorzystali zbyt agresywne podejście przeciwników pod wieżę na dolnej alejce i zdobyli dwa zabójstwa, a chwilę później również wzmocnienie od barona. Przy jego pomocy przedłużyli spotkanie, ale 7 minut później Nashor ponownie zawitał na mapę i tym razem obie drużyny się na niego rzuciły, co doprowadziło do walki zespołowej. W niej lepiej poradzili sobie gracze Hanwha Life Esports, którzy dzięki temu wygrali pierwsze spotkanie.
Po zmianie stron gracze Afreeca Freecs lepiej poradzili sobie z kontrolowaniem środkowej alejki, co pozwoliło im bardzo szybko zdobyć wzmocnienie od piekielnego smoka. Gracze HLE szybko cofnęli się do obrony, dzięki czemu zostawili więcej pola do gry zawodnikom Afreeca Freecs, którzy natychmiast wykorzystali ten fakt i zaczęli niszczyć kolejne cele mapy. Spotkanie było bardzo spokojne i w ciągu 30 minut zobaczyliśmy zaledwie sześć zabójstw. Chwilę później gracze Hanwha Life Esports wymusili powrót rywali do bazy i natychmiast rzucili się na barona, którego udało im się zabezpieczyć za sprawą umiejętności ostatecznej Cho'Gatha. Szybka inicjacja pozwoliła drużynie Kuro zdobyć trzy zabójstwa i w pełni zanegować barona zdobytego przez przeciwników. Chwilę później zdobyli kolejne zabójstwa, które pozwoliły im wyrównać stan rywalizacji.
Decydujące spotkanie lepiej zaczęli gracze Afreeca Freecs, którzy za sprawą dobrej dyspozycji Spirita zdobyli trzy zabójstwa przed 10 minutą gry. Chwilę później doszło do pierwszej walki zespołowej, w której to gracze HLE zdobyli dwa zabójstwa i wyrównali sytuację w złocie, a chwilę później zabili również piekielnego smoka. Drużyna Kuro lepiej poradziła sobie w pierwszych minutach środkowego etapu spotkania, dzięki czemu ponownie uzyskali przewagę w złocie, ale chwilę później oddali kolejnego piekielnego smoka swoim przeciwnikom. Ostatecznie gracze HLE mieli na swoim koncie wzmocnienie od trzech piekielnych smoków. W 27 minucie doszło do kluczowej walki zespołowej, która została wygrana przez Hanwha Life Esport po świetnym wejściu Lindaranga. Po chwili gracze tej formacji mieli już na swoim koncie wzmocnienie od barona. W 35 minucie drużyna Kuro straciła trzeci inhibitor, przez co musiała podjąć walkę zespołową, ale w niej polegli, przez co przegrali całe spotkanie.Już od pierwszych minut spotkania lepiej radzili sobie aktualni mistrzowie Korei Południowej. W 6 minucie Pray i Gorilla samodzielnie wyeliminowali Ghost, a chwilę później razem ze swoim leśnikiem wyeliminowali także IgNara. Przez kolejne minuty mogliśmy oglądać popis świetnej gry graczy Kingzone DragonX, którzy stopniowo zdobywali kolejne zabójstwa oraz cele mapy, dzięki czemu powiększali swoje prowadzenie w złocie. Ich przeciwnicy byli kompletnie bezradni i dzięki temu drużyna Praya po 20 minutach gry miała już 5000 sztuk złota więcej od swoich przeciwników. W 21 minucie meczu gracze Kingzone zgarnęli trzy zabójstwa w walce zespołowej i dzięki temu mogli wyeliminować barona i zdobyć jego wzmocnienie. Trzy minuty później było już po pierwszej mapie.
Drugie spotkanie było popisem świetnych umiejętności Peanuta, który sprawił, że już w pierwszych minutach gry jego drużyna miała znaczną przewagę w złocie. Chwilę później świetne zejście Tempta doprowadziło do walki zespołowej, w której to gracze bbq zgarnęli dwa zabójstwa i powrócili do tego spotkania. Niestety dla nich był to chwilowy powrót, bo niedługo po świetnym zejściu Bdd stracili dwie struktury. W 23 minucie gracze Kingzone DragonX ruszyli na barona i bardzo szybko zdobyli jego wzmocnienie. Z pomocą zdobytego wzmocnienia szybko zniszczyli pierwszy inhibitor, a pięć minut później zakończyli spotkanie prostą wygraną.