Trzeci pojedynek wieczoru rozegrał się pomiędzy zawodnikami Team Vitality oraz Unicorns of Love. Trwające przeszło dwa kwadranse zmagania były pełne emocji, jednakże ich ostateczny rozrachunek wskazywał na korzyść Jactrolla i spółki.
Team Vitality
Cabochard ‒ Jarvan IV
Kikis ‒ Trundle
Jiizuke ‒ Galio
Attila ‒ Swain
Jactroll ‒ Rakan
vs.
Unicorns of Love
Kennen ‒ WhiteKnight
Gragas ‒ Kold
Yasuo ‒ Exileh
Orianna ‒ Neon
Alistar ‒ Totoro
Podczas fazy wyborów oraz wykluczeń starcia pomiędzy Team Vitality a Unicorns of Love ujrzeliśmy kilka niecodziennych picków. Najwięcej ekscytacji wywołali bohaterowie, na których postawił duet z dolnej alei „Jednorożców”. Zobaczyliśmy tam połączenie Alistara oraz Orianny, natomiast obrażenia fizyczne miał zadawać znajdujący się na środkowej alei Yasuo.
Przebieg spotkania od niemal samego początku wskazywał na korzyść podopiecznych Jacoba „YamatoCannon” Mebdi’ego. Do Kikisa należał First Blood zdobyty za sprawą zgładzenia WhiteKnighta na górnej alei. Odpowiedź jednak nadeszła szybko na drugim krańcu mapy, albowiem to tam w wymianie dwa na dwa Totoro zdołał pokonać portugalskiego strzelca.
W ciągu kolejnych chwil spora delegacja zawodników Vitality udała się ku topowi, aby po raz kolejny pozbawić życia występującego jako Kennen WhiteKnighta. Nie zamierzali na tym poprzestać – sięgnęli także po pierwszą w grze wieżę, znacznie odskakując przeciwnikom pod względem ilości posiadanych sztuk złota.
Biorąc pod uwagę przewagę ekonomiczną Jactrolla i spółki, wydawało się, iż zdołają oni szybko domknąć spotkanie. Za ich korzyścią przemawiała także znaczna ilość zdobytych objectivów, albowiem to oni zdołali zgładzić Mountain oraz Cloud Drake’i. Prawda okazała się jednak inna – gracze Unicorns of Love zdołali kilkukrotnie zagrozić rywalom, zasypując panującą różnicę zabójstw.
Przedstawiciele Vitality, pomimo potknięć, byli w stanie naprowadzić rozgrywkę na korzystne dla siebie tory. Ostatecznie dwukrotne zagarnięcie Barona Nashora pozwoliło drużynie Cabocharda na domknięcie upragnionego zwycięstwa.
Już za chwilę na deskach berlińskiego studia zobaczymy przedstawicieli G2 Esports oraz Fnatic. Mecz w języku polskim skomentuje Damian „Nervarien” Ziaja na swoim kanale w serwisie Twitch.TV.