Virtus.pro pokonało w meczu eliminacyjnym 5POWER po dwóch bardzo wyrównanych mapach. Jeszcze dziś Polacy powalczą z HellRaisers w spotkaniu o awans do play-offów.

China TyLoo

0

Faza grupowa
IEM Shanghai 2018
Grupa A – mecz eliminacyjny

Inferno
(3:12; 11:4)

Cache
(12:3; 2:13; 0:4)

Poland Virtus.pro

2

Spotkanie rozpoczęło się od niewygodnej dla naszych mapy – Inferno. Często widywaliśmy spektakularne porażki Virtusów na tej lokacji. Tym razem rozpoczęli od wygranej pistoletówki, dając sobie możliwość budowania przewagi od początku meczu. Terroryści odpowiedzieli dopiero na drugim fullu, na wynik 1:5, a następnie okazali się lepsi również w kolejnym ataku. Polacy wtedy załatali dziury w obronie i rozpoczęli fenomenalną serię zdobywając aż siedem punktów z rzędu. Chińska formacja zdołała doprowadzić do wyniku 3:12 na koniec pierwszej połowy.

Po zmianie stron Virtusi przeprowadzili świetny atak w pistoletówce. Wygrana w tej bardzo ważnej rundzie zapewniła im niemalże pewność wygranej na Inferno. Jednak 5POWER zaskoczyło naszych podczas force'a. To odwróciło sytuację o 180 stopni, ponieważ kabal i spółka zaczęli odrabiać straty. Wysoka przewaga naszych dała im spory margines błędu i Polacy wykorzystali go do granic możliwości. 5POWER mogło doprowadzić do dogrywki na tej mapie, lecz Vp zdołało zamknąć inferno wynikiem 14:16.Druga mapa została wybrana przez zawodników Virtus.pro. Pierwsza pistoletówka wpadła na konto 5POWER, lecz Virtusi zdołali zaskoczyć swoich przeciwników kupując wyłącznie lepsze pistolety. Jednak Chińczycy odpowiedzieli pięknym za nadobne, również wygrywając swojego force'a. Tym razem to chińska formacja zbudowała sobie potężną przewagę w pierwszej połowie spotkania. NEO i spółka nie byli w stanie przebić się przez defensywę swoich oponentów. Przez to ponownie zobaczyliśmy wynik 12:3 przed zmianą stron, z tym że teraz na korzyść 5POWER.

W drugiej pistoletówce zatryumfował zespół z Polski. To pozwoliło naszym myśleć o powrocie do tego meczu. Przez całą drugą połowę Virtusi potknęli się wyłącznie raz, po zdobyciu czterech rund. Fenomenalna obrona pozwoliła im zgarnąć remis na 13:13 i stanąć krok od wygranej w całej serii. Mogli od razu zakończyć mecz, lecz morelz popełnił fatalny błąd w obronie obszaru bombowego B, przez co Chińczycy przerwali dobrą passę naszych. To przerodziło się w dogrywkę.

Doliczony czas gry lepiej rozpoczęła drużyna z Polski. Dość łatwo wygrali pierwsze dwie rundy, a trzecia stanęła pod dużym znakiem zapytania gdy morelz znów fatalnie spudłował broniąc obszar bombowy B. Sytuację uratował NEO wygrywając sytuację jeden na jednego. Mecz zakończył się w kolejnej rundzie.Polska transmisja z IEM Shanghai 2018 dostępna jest pod tym linkiem.