Polski skład Dota 2, występujący jako Let's Do It, ponownie zawalczy w Los Angeles w ramach cyklu The Summit.
Zakończenie współpracy z organizacją oraz brak awansu do wymarzonego The International nie złamały ducha chłopaków z Let's Do It i już dziś rozpoczną oni walkę w finałach DOTA Summit 9.
To ostatni przed The International 8 turniej w tym sezonie. Choć nie będzie miał statusu Minora, Pula nagród to bagatela 100 000 dolarów.
Po dość nieudanym ostatnim pół roku, polski skład w końcu ma szansę odwrócić złą passę. W końcu poprzednia edycja rozgrywanego w Los Angeles turnieju okazała się dla niego wyjątkowo udana. Grający jeszcze pod banderą Team Kinguin zawodnicy zdołali wygrać swoją grupę pokonując Evil Geniuses i Complexity Gaming.
Ostatecznie zajęli tam trzecie/czwarte miejsce, ulegając dopiero Virtus.pro w playoffach.
Podczas DOTA Summit 9 Let's Do It będzie jedynym zespołem bez bezpośredniego zaproszenia. Swój udział musiał wywalczyć w BTS Summer Cup, gdzie zmierzył się z takimi drużynami jak Vega Squadron, Double Dimension, The Final Tribe, Alliance czy Wind and Rain. Emocjonujący finał kwalifikacji na ostatni ze składów przypieczętował jednak udział drużyny Rafała „el lisasha” Wójcika w kolejnej odsłonie The Summit.
Teraz czeka ich walka z najlepszymi drużynami amerykańskiej Doty – Evil Geniuses, Optic Gaming oraz VGJ. Storm, a także paiN Gaming reprezentującego jej południową część. Zaproszenie otrzymało także Fnatic.
Polacy rozpoczną zmagania dzisiaj o 20.30 od meczu z Fnatic. Ich kolejnym przeciwnikiem będzie zaś Evil Geniuses o 23.00.
Jutrzejszy dzień zapowiada się spokojniej. Let's Do It rozegra tylko mecz z Optic Gaming o godzinie 18.00. Trzeciego i ostatniego dnia zmagań pierwszej fazy pozostanie więc Polakom zmierzyć się z VGJ.Storm oraz paiN Gaming. Wszystkie spotkania będą grane w systemie BO2, a dwa zespoły które zgromadzą największą liczbę punktów awansują do górnej drabinki play-offów. Pozostałe składy zmierzą się w dolnej drabince o szansę na wejście do wielkiego finału.
Ten turniej niewątpliwie może wpłynąć na dalsze losy drużyny, zachęcamy więc do kibicowania im z jeszcze większym niż zwykle zaangażowaniem!