ENCE sprawia kolejną niespodziankę na ESL One Cologne 2018. Tym razem wyższość fińskiej drużyny musiało uznać mousesports. Pierwszy turniej Snaxa w nowych barwach kończy się więc na fazie grupowej.

mousesports European Union

0

Faza grupowa
ESL One Cologne 2018
Grupa A

Inferno
(4:11; 11:4) (2:4)

Mirage
(8:7; 4:9)

Finland ENCE

2

Początek Inferno należał do ENCE, które wygrało pistoletówkę, a później powtórzyło skuteczny atak w dwóch starciach z lepszym wyposażeniem. Co więcej, nawet pełny ekwipunek nie pomógł mousesports w przełamaniu przeciwnika. Fińska formacja uzyskała przewagę finansową i należycie ją wykorzystywała. Skuteczny rewanż ,,Myszy” nadszedł dopiero, kiedy na tablicy wyników widniało 0:7. Zespół Snaxa walczył o zmniejszenie dystansu do oponenta, jednak stać go było na zdobycie zaledwie trzech punktów. Wtedy allu i spółka powrócili na właściwe tory i przejęli inicjatywę do końca połowy. Ich passa została przerwana dopiero w piętnastej rundzie, co dało prowadzenie 11:4 do przerwy.

Po zmianie stron ENCE wygrało dwa pierwsze starcia, lecz w obu pozwoliło rywalowi na podłożenie bomby. Mousesports zagrało więc z karabinami przy stanie 4:13 i od razu zdobyło swój piąty punkt. Terroryści zaczęli prezentować solidną grę w ataku i podjęli próbę comebacku. Nawet w przypadku przegrania jednej potyczki, od razu powracali na zwycięską ścieżkę. Różnica między obiema stronami cały czas się zmniejszała. Po wielu udanych rundach ,,Myszy” wreszcie osiągnęły upragniony remis na poziomie 14:14. Niespodziewanie, Finowie przebudzili się w najważniejszym momencie i jako pierwsi zapewnili sobie szansę na zwycięstwo. Mousesports obroniło się, co przenosiło nas na dogrywkę.

Pierwsza część OT minimalnie lepiej poszła ENCE, które po stronie broniącej osiągnęło prowadzenie 17:16. Fiński skład szybko zapewnił też sobie dwie rundy mapowe. Utrzymał nerwy na wodzy, wykorzystał drugą szanse i zwyciężył 19:17.Mousesports rozpoczęło mapę od wygrania pistoletówki, w której sytuację 2 vs 4 ugrali suNny oraz Snax. Nie bez problemów, ale terroryści wykorzystali przewagę ekwipunku i powiększyli prowadzenie do 3:0. Potyczka na fullu była kontynuacją świetnej gry ,,Myszy”. Skuteczna odpowiedź ENCE nadeszła dopiero przy stanie 0:6, choć zespół nie posiadał nawet karabinów. Od tego momentu Finowie prezentowali świetną grę w defensywie, co przełożyło się na znaczne zmniejszenie straty. Ekipa allu nie zdołała wyrównać, ale i tak próbę powrotu trzeba ocenić bardzo dobrze, ponieważ po piętnastu rundach minimalnie przegrywała 7:8.

Druga pistoletówka wpadła na konto mousesports, jednak moment później drużyna dała się pokonać rywalowi grającemu force'a. ENCE uniknęło tego błędu, dzięki czemu przed fullem przeciwnika wyszło na prowadzenie 10:9. Ponadto, nawet karabiny nie dały ,,Myszom” przełamania. Skuteczna obrona nadeszła dopiero przy stanie 9:12. Na niewiele się to zdało, ponieważ fińska formacja natychmiastowo zresetowała wroga. Snax wraz z kolegami próbowali wrócić do gry po ustabilizowaniu ekonomii, lecz nie uchronili się przed trzema rundami meczowymi dla oponenta. Po chwili ENCE wykorzystało pierwszą szansę i zwyciężyło Mirage'a 16:12.