Golden Guardians zdołało pokonać Cloud9, które w dalszym ciągu występuje bez Jensena i Sneakyego. Ostatnie miejsce w tabeli aktualnie zajmuje FlyQuest, które do tej pory nie wygrało ani jednego spotkania.
Od początku spotkania to gracze CLG starali się być stroną dominującą i dyktującą warunki gry. Reignover szybko wypracował zabójstwo na górnej alejce, ale chwilę później zbyt głębokie zanurkowanie pod wieżę na dolnej linii sprawiło, że to Liquid odpowiedziało zabójstwem. Mimo wszystko to w dalszym ciągu zawodnicy CLG grali agresywnie, a drużyna Doublelifta spokojnie czekała na kolejne błędy rywala. Tym samym do środkowego etapu spotkania obie formacje przeszły ze zbliżoną ilością złota na swoich kontach. Dopiero po wygranej walce drużynowej to Liquid przejęło kontrolę nad spotkaniem i natychmiastowo wyszli na ogromne prowadzenie w złocie. Świetne wejście Pobeltera pozwoliło jego drużynie wygrać także kolejną potyczkę, a ta pozwoliła Liquid unicestwić barona. Ze zdobytym wzmocnieniem Mistrzowie Ameryki Północnej bez większych problemów weszli do bazy rywala. Tam szybko zniszczyli pierwszy inhibitor, a następnie przez kilka kolejnych minut czekali na błąd rywala. Ten znalazł Doublelift i po zdobyciu dwóch zabójstw pozwoli swoim kompanom zakończyć potyczkę.Początek spotkania był niesamowicie spokojny. Worek z zabójstwami rozwiązał się dopiero w 14 minucie, kiedy to po zbyt zachłannym zagraniu Team SoloMid oddało trzy zabójstwa swoim przeciwnikom. To otworzyło LirA drogę do wykorzystania heralda i zniszczenia pierwszej struktury w tej grze. TSM starało się odrabiać straty, wykorzystując zbyt agresywną grę Solo. Była to tylko kropla w morzu potrzeb, gdyż Clutch Gaming zdobywając kolejne cele mapy, bez większych problemów wyszło na prowadzenie na poziomie 4000 sztuk złota. W środkowym etapie spotkania Clutch świetnie grało wokół umiejętności ostatecznej Skarnera i powiększało swoje prowadzenie w złocie. Pierwszy baron został zdobyty w 31 minucie, a właściwie ukradziony przez Grig. To przedłużyło spotkanie. Wszystko rozstrzygnęło się w 40 minucie, kiedy to po świetnym wejściu LirA jego drużyna wygrała walkę o starszego smoka i unicestwiła rywali.Obie drużyny od pierwszych minuty gry bardzo mocno skupiły się na grze wokół środkowej alejki, gdzie tym razem po stronie lisów występował Huni. Minimalnie lepiej z tych wymian wyszli właśnie gracze Echo Fox i utrzymywali oni przewagę na poziomie 1000 sztuk złota aż do momentu, kiedy to OpTic skutecznie zanurkowało pod wieżę na górnej alejce i wyeliminowało Karthusa. Tam zdołali zniszczyć pierwszą strukturę i wyjść na prowadzenie w złocie. Bardzo dobrze po mapie rotował Big, który zapewnił dodatkową przewagę dla swojej formacji. Kluczowy był początek środkowego etapu spotkania, kiedy to gracze Echo Fox zdecydowali się na fatalne w skutkach zanurkowanie pod wieżę na środkowej alejce, gdzie to Arrow i PowerOfEvil zdobyli po jednym zabójstwie. To pozwoliło ich drużynie zabezpieczyć barona i przejąć kontrolę nad spotkaniem. OpTic w tym czasie nie zdołało co prawda zniszczyć żadnego inhibitora, ale wyszło na wysokie prowadzenie w złocie. Chwilę później Akkadin wykorzystał umiejętności Nunu, żeby zabezpieczyć kolejnego barona dla swojej drużyny. Wkrótce zdesperowani gracze Echo Fox doprowadzili do starcia zespołowego na środku mapy, w której to zawodnicy OpTic unicestwili przeciwników i zakończyli spotkanie.100Thieves postanowiło po raz kolejny skupić swoją kompozycję wokół Lissandry. Wykorzystali potencjał tej postaci już w 9 minucie, gry zdobywając pierwszą krew po udanym zanurkowaniu pod wieżę na górnej alejce. Przewaga w tamtej części mapy pozwoliła im zabezpieczyć bardzo wczesnego heralda. Tym samym to właśnie formacja Meteosa budowała przewagę w złocie od pierwszych minut gry i szybko przeszła do środkowego etapu gry, niszcząc pierwszą strukturę. W dalszym ciągu starali się grać dookoła Lissandry. Gracze FlyQuest nie składali broni i postanowili zawalczyć o pierwszego smoka. Nie dość, że stwór został zabity przez Meteosa, to dodatkowo wszyscy graczy FlyQuest zostali unicestwieni. Chwilę później gracze 100Thieves wygrali kolejną potyczkę, a spotkanie przerodziło się w całkowitą dominację drużyny Ryu. Już po 20 minutach gry mieli ponad 8000 sztuk złota więcej od swoich rywali. FlyQuest grało bardzo wysoko i starało się nie dopuścić przeciwnika do barona, ale kosztowało ich to oddaniem kolejnych zabójstw. Ostatecznie 100Thieves zakończyło mecz w 30 minucie, mając na swoim koncie olbrzymią przewagę w złocie.Cloud9 dobrze rozpoczęło spotkanie, zdobywając pierwszą krew po świetnym zagraniu na dolnej alejce z wykorzystaniem umiejętności ostatecznej Shena. To dało im przewagę na dolnej alejce, która pozwoliła im zabezpieczyć aż dwa piekielne smoki, które postawiły graczy Golden Guardians w ciężkiej pozycji w perspektywie późnego etapu gry. Cloud9 powoli budowało sobie coraz większe prowadzenie w złocie, zdobywając pojedyncze zabójstwa. Sytuacja odmieniła się dopiero kiedy dobre zagranie Deftlyego pozwoliło strażnikom wygrać pierwsze w tym meczu starcie zespołowe. Środkowy etap spotkania rozpoczął się do kolejnej walki drużynowej, ale tym razem wygranej przez reprezentantów Cloud9. Drużyna Licorice długo nie mogła utorować sobie drogi do barona. Ostatecznie zabili tego stwora w 33 minucie, ale musieli w zamian oddać aż trzy zabójstwa swoim rywalom. Strażnicy długo czekali na to, co zrobią ich rywale, aż w 40 minucie wygrali potężne starcie zespołowe i zabezpieczyli barona. Deftly kompetentnie masakrował przeciwników w końcowym etapie spotkania. Tym samym wymusił wyścig o to, która drużyna pierwsza zniszczy wrogi nexus. Z tego wyścigu zwycięsko wyszło Golden Guardians.