Astralis pozostaje w walce o kolejne trofeum. Tym razem Duńczycy poradzili sobie z FaZe Clan w półfinale piątego sezonu ECS i już niedługo zmierzą się z Liquid o miejsce na najwyższym stopniu podium.

European Union FaZe Clan

0

Faza pucharowa
ECS Season 5 Finals
Półfinał

Train
(10:5; 4:11)

Inferno
(5:10; 3:6)

Denmark Astralis

2

Runda pistoletowa została bezproblemowo zdobyta przez FaZe Clan, które rozpoczęło spotkanie po stronie broniącej. Antyterroryści spokojnie zdołali ponowić sukces w dwóch kolejnych potyczkach, co podwyższyło ich prowadzenie do 3:0. Pierwszy full był kontynuacją tej dobrej passy Europejczyków. Astralis zrewanżowało się rywalowi dopiero przy stanie 0:5. Duńczycy zaczęli od razu niwelować stratę do przeciwnika. Byli bardzo blisko wyrównania, jednak przy tej próbie potknęli się na ostatniej prostej. Jedno zwycięstwo pomogło drużynie dowodzonej przez karrigana powrócić na właściwe tory. Nie tylko zapewniła ona sobie wygranie połowy na poziomie 8:4, ale jeszcze bardziej powiększyła przewagę. Zawodnicy atakujący odpowiedzieli w piętnastej rundzie, co dało im rezultat 5:10 do przerwy.

Po zmianie stron Astralis wygrało pistoletówkę, a także potyczkę anty eco i tę na pełnych ekwipunkach. Na nieszczęście Duńczyków, ponownie nie zdołali oni wyrównać, a rewanż FaZe nadszedł przy stanie 9:10. Terroryści przejęli inicjatywę i coraz bardziej przybliżali się do upragnionego triumfu na Trainie. Ich passa zakończyła się dopiero, gdy na tablicy wyników widniało 14:9. Wtedy device wraz z kolegami podjęli kolejną próbę comebacku i tym razem doprowadzili do remisu na poziomie 14:14. Na tym nie poprzestali – dwie ostatnie rundy również wpadły na ich konto, co po świetnym powrocie dało zwycięstwo 16:14.FaZe Clan ponownie rozpoczęło mapę od bezproblemowo wygranej pistoletówki. Tym razem Astralis nie czekało na fulla i przełamało rywala już moment później, grając force'a. Formacja uniknęła też błędów, dzięki czemu szybko odskoczyła na 3:1. Antyterroryści odpowiedzieli na pierwszym fullu, jednak po raz kolejny spotkał ich natychmiastowy reset. Wtedy Duńczycy mogli uciec z prowadzeniem i tak też się stało. Oddali przeciwnikowi inicjatywę tylko na chwilę, kiedy ten zdobył dwa oczka. Poza tym, dupreeh i spółka prezentowali kapitalną grę w ataku. Świetna seria została przerwana dopiero w piętnastej rundzie, a rezultatem po niej było 5:10 na niekorzyść FaZe.

Po zmianie stron ekipa karrigana wygrała trzy pierwsze starcia, co zmniejszyło jej stratę do dwóch punktów. Astralis przebudziło się od razu po uzyskaniu karabinów i zaczęło przybliżać się do wielkiego finału ECS. Okres dominacji szybko przełożył się na aż siedem rund meczowych. Duńczycy nie kazali długo czekać na zakończenie i po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:8.