Penguins w składzie z Glebo i Ipponem zdołało zremisować w starciu z faworyzowanym Asus Rog Army. Tym samym drużyna polaków zdobyła ważny punkt w starciu z trudnym rywalem.
Faworytem tego spotkania było Asus Rog Army, które w pierwszej kolejce zdołało zaskakująco zremisować z Vodafone Giants. Pierwsze minuty gry należały właśnie do Asus w dużej mierze za sprawą bardzo dobrej gry Kadira, ale chwilę później świetne zagranie Glebo sprawiło, że to Penguins powoli zaczęło odrabiać straty. W środkowym etapie spotkania to po raz kolejny gracze Asus Rog wyszli na prowadzenie i swobodnie przejmowali kolejne cele mapy. Kadir doskonale poradził sobie z kontrolą smoków i w 27 minucie zabił czwartego stwora, dzięki czemu zapewnił swojej drużynie dodatkową przewagę w późniejszym etapie gry. Wkrótce ryzykowne zagranie Kadira pozwoliło jego drużynie zabezpieczyć barona, który przesądził o wyniku spotkania.
Po zmianie stron spotkanie było jeszcze bardziej wyrównane. Bardzo aktywny na mapie był Siler, który szybko zbudował marzenie Shurelyi na swoim Malzaharze. Rotacje gracza środkowej alejki Penguins sprawiły, że to właśnie ta drużyna z minimalną przewagą w złocie przeszła do środkowego etapu spotkania. Kadir po raz kolejny świetnie radził sobie z kontrolą smoków, ale w tym czasie jego rywale zdobywali kolejne zabójstwa. Ostatecznie Asus Rog Army musiało unicestwić starszego smoka, żeby zachować szansę na wygraną w tym spotkaniu. W takiej sytuacji doszło do walki drużynowej, w której Glebo i jego kompani unicestwili rywale, dzięki czemu doprowadzili do wyrównania.Po zaskakującym remisie z Movistar Riders w pierwszej kolejce lwy niewątpliwie potrzebowały punktów w tym spotkaniu, żeby odzyskać pozycję lidera w tabeli. Ich przeciwnikiem byli reprezentanci KIYF, którzy jako jedyni zdobyli komplet punktów w pierwszym meczu. Ormoe w fazie wyboru bohaterów dostał w swoje ręce Aatroxa, którym czuje się bardzo dobrze. Już w pierwszych minutach spotkania zdołał dwukrotnie wysłać do bazy Werlyba i tym samym kompletnie zdominował sytuację na górnej alejce. Nawet Selfmade nie był w stanie go zatrzymać. Presja na topie pozwoliła Aesthetic skupić się na dolnej alejce i tam zniszczyć pierwszą strukturę. KIYF z potężną przewagą przeszło do środkowego etapu spotkania, gdzie kompletnie już rozbili swoich rywali. Mad Lions w całej grze zdobyło tylko dwa zabójstwa.
Po zmianie stron lwy nie dopuściły już do sytuacji, w której Orome był w stanie wybrać dla siebie Aatroxa. Efekty były widoczne już od pierwszych minut spotkania, gdyż Werlyb bez większych problemów wygrywał wymiany na swojej linii. Ta gra należała już w pełni do Selfmade, który dyktował tempo i stopniowo powiększał przewagę dla swojej formacji. KIYF co prawda było w stanie zdobyć pojedyncze zabójstwa, ale to lwy o wiele lepiej radziły sobie z przejmowaniem kolejnych celów mapy. Ostatecznie po świetnej walce zespołowej w wykonaniu Selfmade Mad Lions zabiło barona i zakończyło spotkanie.