EVOS Esport w swoim ostatnim spotkaniu w tegorocznym MSI pokonało Fnatic i tym samym mocno zmniejszyło szansę europejskiej formacji na wyjście z grupy. Aktualnie Rekkles i jego koledzy muszą liczyć na przegraną Liquid w meczu na RNG.
Fnatic
Bwipo ‒ Gangplank
Broxah ‒ Trundle
Caps ‒ Zoe
Rekkles ‒ Sivir
Hylissang ‒ Braum
vs.
EVOS Esports
Gnar ‒ Stark
Skarner ‒ YiJin
Cassiopeia ‒ Warzone
Ezreal ‒ Slay
Braum ‒ RonOP
W fazie wyboru bohaterów drużyna z Europy zdecydowała się na bardzo wolną kompozycję, której zadaniem było dotrwanie do późnego etapu spotkania. Fnatic rozpoczęło spotkanie od szybkie akcji na środkowej alejce, która pozwoliła im zdobyć pierwszą krew. To pozwoliło Broxahowi kontrolować sytuację na mapie, ale Fnatic zbytnio zlekceważyło swoich przeciwników. Pomimo posiadania wolnej, skalującej się kompozycji oni zdecydowali się na agresywną grę i poszukiwanie wczesnej przewagi. EVOS stopniowo to wykorzystywało, aż doprowadzili do walki drużynowej, kiedy to ich przeciwnicy oblegali dolną strukturę. Ta potyczka dała graczom z Wietnamu trzy zabójstwa i pozwoliła zniszczyć aż dwie wieże.
Dzięki zdobytej przewadze we wczesnym etapie gry EVOS bez większych przeszkód dyktowało warunki w grze i powoli RonOP razem ze swoimi kolegami zaczęli budować wizję w okolicach barona. Tam doszło do kolejnej potyczki, w której Fnatic zostało kompletnie unicestwione. To pozwoliło drużynie z Wietnamu przejąć wzmocnienie od Nashora i powiększyć swoje prowadzenie. Warzone i jego kompani grali niezwykle ostrożnie i przez kolejne minuty niszczyli kolejne struktury, ale ostatecznie nie przedarli się do bazy rywala, obawiając się tego, że mogą przegrać walkę zespołową. Dużą przewagę na bocznej linii miał Stark i ostatecznie zmusił on do zejścia Hyllisanga, co pozwoliło EVOS zabezpieczyć drugiego barona. Z nim przebili już się do bazy przeciwników, a dwa kolejne błędy Hyllisanga przesądziły o wyniku spotkania i wygranej drużyny ze wschodu.