Za nami czwarta kolejka rozgrywek w ramach ESL Mistrzostw Polski. Swoje spotkania wygrali wszyscy faworyci i tym samym różnica pomiędzy liderującą czwórką, a resztą drużyn powiększyła się.
Team Same Morderczki
Unknown
T4nky
Matisław
Lucker
Pyrka
vs.
ProXima Gaming
Glebo
MBHV
Fresskowy
Bullet
xCharm
Pierwsze spotkanie było niesamowicie dynamiczne. W całej grze zobaczyliśmy aż 45 zabójstw, więc publiczność nie mogła narzekać na nudę. ProXima poradziła sobie bardzo dobrze w środkowym etapie spotkania i byli oni stanie zniszczyć aż dwa inhibitory drużyny przeciwnej. Doświadczenie Team Same Mordeczki sprawiło, że byli oni w stanie przetrwać oblężenie rywala i za sprawą bardzo dobrej gry duetu Matisław i Unkonwn zdołali powrócić do spotkania oraz zakończyć spotkanie swoją wygraną.
Początkowy etap drugiego spotkania kompletnie nie poszedł po myśli ProXima. Po nieudanym zanurkowaniu pod wieże na górnej alejce musieli oddać dwa zabójstwa Unknownowi. To spotkanie również było bardzo dynamiczne, ale w dużej mierze przebiegało pod dyktandem TSM. Ostatecznie szybko zabezpieczony baron pozwolił drużynie Tankyego przebić się do bazy rywala i zdobyć trzy punkty w tej grze.
Szata Maga+6
Kikis
Inspired
Niq760
Puki Style
Robercik
vs.
Egamink E-sport
Kackos
Bat0n
Zwyroo
Renifer
Never1de
Egamink po raz kolejny postanowiło zagrać dookoła Renifera i to na nim w początkowym etapie spotkania Bat0n skupił swoją uwagę. Drużyna Kackosa dobrze radziła sobie ze zdobywaniem kolejnych zabójstw, ale kompletnie nie przekuwali ich na cele mapy, co sprawiało, że to Szata Maga miała przewagę nad rywalami, którą wkrótce wykorzystali w celu wyeliminowania barona. Od tego momentu Egamink nie miało już nic do powiedzenia i oddawało kolejne struktury swoim rywalom. Ostatecznie po wygranej walce drużynowej Szata Maga zniszczyła wrogi nexus.
W drugim spotkaniu Egamink już od pierwszych minut dominowało spotkanie. Świetnie byli w stanie wykorzystać potencjał Corkiego, w rękach Roisona i za każdym razem, kiedy miał on swoją umiejętność ostateczną to podchodzili pod kolejny cel mapy. Spotkanie było bardzo wolne, gdyż Egamink świetnie radziło sobie w grze w obronie. Ostatecznie musieli, jednak uznać wyższość bardzo dobrze grającego Puki Style.
Team Ascent
Kubon
Bolszak
Bucu
Celaver
Dzondzy
vs.
E-Blue Digital Paradox
Sinmivak
Crazy
Chosii
Fruu
Trymbi
W początkowym etapie spotkania bardzo dobrze poradziło sobie E-Blue Digital Paradox, które było w stanie zabezpieczyć pierwszą krew po dobrym zagraniu Crazy. Niestety było to niewystarczające, gdyż przewagę, którą otrzymał w początkowym etapie spotkania Chosii sprawiło, że zaczął grać agresywnie, a to wykorzystał Bolszak. Im dłużej gra trwała, tym lepiej radziło sobie Team Ascent. Przejmowali kolejne cele mapy, aż po zabiciu barona kompletnie zmiażdżyli graczy E-Blue Digital Paradox.
Drugi spotkanie było o wiele bardziej wyrównane. Po raz kolejny świetne spotkanie rozegrał Crazy, który swoim Zaciem zapewnił przewagę swojej formacji. Ascent raczej grało spokojnie i skupiało się na celach mapy. Kluczowa była w tym spotkaniu wymiana, która nastąpiła w 26 minucie, w efekcie której Ascent zniszczyło inhibitor, a ich rywale zabezpieczyli barona. E-Blue Digital Paradox świetnie poradziło sobie ze zdobytym baronem i chwilę później po wygranej walce zakończyli spotkanie i wyrównali stan rywalizacji.
W trzecim spotkaniu po raz kolejny stroną dominującą było Team Ascent. Zawodnicy EDP od pierwszych minut starali się grać defensywnie i odpowiadać na zagrania rywala. Niestety mała aktywność na mapie w wykonaniu nowej drużyny Crazyego sprawiała, że Ascent przejmowało kolejne cele mapy. E-Blue Digital Paradox rozpaczliwie broniło terenów własnej bazy, aż ostatecznie musieli uznać wyższość rywala i złożyć broń.
Illuminar Gaming
IceBeasto
Kikis
Sebekx
Woolite
Delord
vs.
Fake Team
Bubnik2
Miavius
Arteemo
Amades
Grk
W pierwszej grze Illuminar Gaming było kompletnie bezlitosne dla Arteemo i jego kompanów. Liczne akty agresji Kikisa przy środkowej alejce sprawiły, że Fake Team było kompletnie bezradne i nie było w stanie kontrolować mapy. To zaowocowało tym, że Sebekx często pojawiał się w lesie przeciwników. To ostatecznie pozwoliło iHG przejąć barona, który doprowadził grę do końca.
W drugiej potyczce ESL Mistrzowie Polski zagrali jeszcze pewniej i głęboko wchodzili na tereny rywala. Fake Team było w stanie na to odpowiadać i wykorzystywać kolejne błędy swojego rywala. Szczególnie dobrze zaprezentował się Amades, który swoją Caitlyn dosłownie zmiażdżył przeciwników.
W trzeciej grze Illuminar Gaming powróciło na dobre tory. W dużej mierze za sprawą niesamowitej gry Sebekxa, który raz za razem zabijał Siona, którym grał Arteemo. To pozwoliło Kikisowi skupić się na górnej alejce i tam budować przewagę dla Icebeasto. Fake Team było bezradne na tak dobrze grającego rywala i ostatecznie przegrało wynikiem 1-2.