Najważniejszym spotkaniem wieczoru dla polskich kibiców było niewątpliwie starcie, w którym udział wzięło Illuminar Gaming. Polska drużyna po długim boju uporała się z rywalami zza Odry i odniosła pierwsze zwycięstwo w European Masters.
Illuminar Gaming
IceBeasto ‒ Vladimir
Kikis ‒ Olaf
Sebekx ‒ Cassiopeia
Woolite ‒ Ezreal
delord ‒ Alistar
vs.
Ad Hoc Gaming
Chp'Gath ‒ Pride
Skarner ‒ SevenArmy
Orianna ‒ Xioh
Kai'Sa ‒ Carzzy
Tahm Kench ‒ Bobo
Strategia obrana przez Illuminar Gaming na fazę wykluczeń i wyborów różniła się znacznie od tych, które oglądaliśmy w poprzednich spotkaniach. Polska ekipa oddała w ręce swojego toplanera Vladimira, który miał stanowić zwycięski czynnik IHG w walkach w środkowej fazie gry.
Obie ekipy stroniły od przelewu krwi, czy też zdobywania jakichkolwiek objective'ów. Przez długi czas jedyną odnotowaną w tabeli różnicą między dwoma zespołami był smok, który padł łupem Ad Hoc Gaming. Na pierwsze zabójstwo musieliśmy czekać aż do 20 minuty, kiedy wyśmienity Shockwave'a zagrany przez Xioha trafił aż czterech reprezentantów Illuminar Gaming. Choć inicjacja sugerowała, że to AHG wyjdzie zwycięsko z tego starcia, to z odsieczą niczym Sobieski pod Wiedniem przybył IceBeasto. Były rezerwowy H2K Gaming obrócił walkę na korzyść polskiej ekipy, co pozwoliło IHG przejąć pełnię kontroli nad przebiegiem spotkania.
Stare nawyki zawodników Illuminar Gaming dały o sobie jednak znać. Woolite był wyjątkowo skory do ofensywnego używania swojego skoku, co często stawiało go w nieciekawej sytuacji. Brak możliwości polskiego strzelca do zadawania obrażeń powoli oddawał grę w ręce rywali z Ad Hoc Gaming. Apogeum tej tendencji nadeszło w okolicach jamy Barona, kiedy przeskakując przez ścianę, Woolite znalazł się tuż obok przeciwnego leśnika, co zmusiło Pawła Pruskiego do spalenia dodatkowo swojego Flasha. AHG nie potrafiło jednak dostatecznie dobrze wykorzystać tych okazji. Walki drużynowe były chaotyczne i, choć spowolniły marsz Illuminar ku zwycięstwu, nie zdołały całkowicie zatrzymać polskiej ekipy.