Jastrzębie rzutem na taśmę wyszli z grupy i dostali się do fazy zasadniczej turnieju GG:Origin. Jednak HellRaisers uniemożliwiło im przejście do kolejnego etapu.
AGO walczyło wczoraj o awans do półfinału GG:Origin. Z tego turnieju jedna najlepsza ekipa zakwalifikuje się do turnieju Intel Extreme Masters Sydney 2018. Niestety ekipa furlana zaprzepaściła swoją szansę.
Mecz zaczął się dla nich nie najgorzej. Na pierwszej mapie – Train, zdołali w pierwszej połowie wypracować sobie dobrą przewagę, gdyż przed zmianą stron prowadzili 9:6. Jednak jako terroryści nie potrafili przeprowadzić skutecznego ataku. HellRaisers miało niezawodną obronę i ostatecznie okazali się lepsi, oddając w drugiej połowie tylko jeden punkt. Później obydwa zespoły przeniosły się na lokację Inferno. Tutaj dominacja składu ANGE1a trwała od samego początku, do samego końca spotkania. Polacy zdobyli tylko pięć punktów. Na obydwóch mapach zdecydowanie brakowało TOAO, który przez cały dwumapowy pojedynek zdobył wyłącznie 15 fragów.
W turnieju została jeszcze jedna polska drużyna – Virtus.pro, które dzisiaj o 15:00 zmierzy się ze Space Soldiers w walce o finał.