Virtus.pro zmierzyło się dziś z AVANGAR w ćwierćfinale turnieju GG:Origin. Był to kolejny przystanek na drodze do IEM Sydney 2018, na którym kazaski zespół musiał wysiąść.
Polacy rozegrali dziś trzymapowy pojedynek z kazaskim zespołem w walce o półfinał turnieju GG:Origen. Spotkanie było bardzo wyrównane, potrzebne było pełne best-of-three i jedna dogrywka aby wyłonić zwycięzcę.
Mapę wybraną przez AVANGAR wygrali Polacy, którzy wypracowali sobie sporą przewagę w pierwszej połowie, która dała im duży margines błędu. Przydał się on, gdyż po zmianie stron Kazachy wyszli na prowadzenie, wygrywając sześć punktów z rzędu, ale nie udało im się zamknąć mapy. Drużyny przeniosły się na Cobblestone, lokację wybraną przez Virtus.pro. Tutaj walka była o wiele bardziej zawzięta i wyrównana. Dopiero po dogrywce NEO i spółka uległa oponentom. Pojedynek rozstrzygnęła mapa Mirage, która została dość pewnie wygrana przez Polaków.
Virtus.pro dzięki wygranej awansowali do półfinału turnieju GG:Origin, dzięki czemu znajdują się o krok bliżej awansu na turniej IEM Sydney 2018. Natomiast za niedługo swój mecz rozpocznie AGO Esports, które walczyć będzie z HellRaisers.