Virtus.pro zadebiutowało dziś w nowym składzie. Rozegrali mecz w ramach ESEA MDL Season 27 Europe mierząc się z białoruskim składem Nemiga.
Fragsters
14
Faza ligowa
ESEA MDL Season 27 Europe
Train
(8:7; 6:9)
Virtus.pro
16
Początek tego spotkania dla Virtusów był tragiczny. Fragsters wygrało pistoletówkę, która pozwoliła im w kolejnych rundach mieć przewagę broni. Dopiero na pierwszym fullu Polacy mieli okazję zagrozić rywalom, ale fakt, że VP było po stronie TT nie sprzyjał im, gdyż na tej mapie terroryści mają o wiele trudniejsze zadanie, niż CT. Pierwszy punkt wpadł na konto NEO i spółki podczas drugiego starcia z pełnym ekwipunkiem u obu zespołów. Niestety naszym rodakom nie udało się pójść za ciosem i zostali zresetowani. Na szczęście przełomowy moment nastąpił przy wyniku 2:7, kiedy w końcu gra Virtus.pro zaczęła się układać. Virtusi wyszli z mega słabej sytuacji i przed drugą połową przegrywali zaledwie 7:8.
VP potrzebowało pistoletówki, aby doprowadzić do remisu i przejąć inicjatywę. Niestety nie udało się jej wygrać, co oznaczało powiększenie przewagi Fragsters. Duńczycy nie popełnili żadnych głupich błędów i po chwili prowadzili 11:7. Po ciężkim początku drugiej części meczu, Polacy się obudzili. Z 9:13 wrócili do 12:13 i zrobiło się gorąco. Końcówka to prawdziwy horror, którzy przeżywali widzowie oraz obie drużyny, a zwycięsko wyszło z niego Virtus.pro – 16:14!