SK Telecom T1 zostało pokonane przez bbq Olivers w kluczowym spotkaniu w ramach koreańskiej ligi LCK. Tym samym Wicemistrzowie Świata spadli na siódmą pozycję w tabeli.
W pierwszych minutach pierwszego spotkania drużyną wyraźnie dominującą było Kongdoo Monsters. Bardzo aktywny na mapie był U Jun i to w dużej mierze za jego sprawą Kongdoo wyszło na początkowe prowadzenie. Beyond nie był w stanie się przeciwstawić rywalowi, który w pełni wykorzystywał potencjał Jarvana IV. Z drugiej strony Ssol nie potrafił wykorzystać w pełni potencjału Caitlyn i pomimo tego, że jego drużyna kontrolowała przebieg spotkania, to do 22 minuty nie została zniszczona żadna struktura. To mocno spowolniło tempo spotkania, aż do momentu, kiedy Kongdoo po brawurowej akcji zdołało zabezpieczyć barona na swoje konto. To podtrzymało ich kontrolę nad grą, ale w żaden sposób nie pozwoliło powiększyć prowadzenia. Bardzo czytelne ruchy graczy KDM i przytomna gra ADD sprawiła, że baron praktycznie nic nie zmienił w tym meczu i wynik nadal był sprawą otwartą. Kilka minut później to MVP było w pozycji siły i przy użyciu umiejętności ostatecznej Cho'Gatha zabezpieczyli Nashora. Tym razem, jednak to Kongdoo popisało się dobrą grą w obronie i nie pozwolili przeciwnikom wyjść na prowadzenie w złocie. Po okresie agresji rywala U Jun ze swoją drużyną zabili barona i starszego smoka i po raz kolejny odzyskali tempo, jednak chwilę później popełnili tragiczny błąd i przegrali walkę zespołową. Tym samym to MVP zaczęło dyktować warunki gry i kilka minut później to formacja Beyonda cieszyła się z wygranej.
Drugie spotkanie zaczęło się tragicznie dla Kongdoo, gdyż ADD w pojedynkę zabił Roach. Chwilę później MVP jeszcze mocniej powiększyło swoje prowadzenie, ale wtedy do akcji włączył się Edge, którego świetne rotacji przy użyciu Taliyah uratowały sytuację. Kongdoo we wczesnym etapie spotkania raczej skupiało się na odpowiadaniu na zagrania rywala, ale wychodziło im to fantastycznie i do środkowego etapu gry przystępowali z widoczną przewagą w grze. Atrakcyjności temu spotkaniu dodały wczesne piekielne smoki, które były przyczyną licznych walk drużynowych. W tych potyczkach świetnie prezentował się Edge. Wkrótce Kongdoo zdołało zabezpieczyć barona i rozpoczęli obleganie bazy rywala. MVP bardzo dobrze się broniło, ale nie potrafiło znaleźć momentu, który pozwoliłby im na powrót do gry. Po prawie 25 minutach naciskanie na bazę wroga Kongdoo zdołało ostatecznie zakończyć drugą mapę.
Trzecie spotkanie było najbardziej zacięte w jego wczesnym etapie. Po raz kolejny zobaczyliśmy piekielne smoki we wczesnym etapie spotkania, które wymuszały częste walki zespołowe. MVP celowało raczej w późniejsze spotkania, gdzie mogli wykorzystać potencjał Gangplanka i Xayah. Dla tego też w pewnym momencie zdecydowali się cofnąć do obrony i szukać błędów przeciwnika. Te pojawiały się często i już w 27 minucie MVP było w stanie wyjść na prowadzenie w złocie, a także zabezpieczyć barona. Od tego momentu Kongdoo było już całkowicie bezradne i zmuszone do obrony wież inhibitorowych. Długo tak nie wytrzymali i kilka minut później MVP po wygranej walce drużynowej zakończyło spotkaniebbq w tym spotkaniu wybrało bardzo niestandardową kompozycję, która w dużej mierze opierała się o umiejętność ostateczną Ziggsa. Już od pierwszych minut gry szukali możliwości doprowadzenia do walk drużynowych i dość często im się to udawało. SK Telecom T1 kompletnie nie potrafiło sobie poradzić z tą kompozycją. Zdecydowali się oni na bardzo szybki Sztandar Dowódcy i z łatwością kontrolowali przebieg spotkania oraz wykorzystywali zdobytą przewagą. Wicemistrzowie Świata w całym spotkaniu nie byli w stanie zdobyć ani jednego zabójstwa. SKT nie radziło sobie w obronie, gdyż ich przeciwnicy z łatwością byli w stanie szybko niszczyć kolejne struktury podczas rotacji. Z tego powodu szukali swoich szans w wyłapywaniu rywali, ale świetnie grający Tempt był nie do zatrzymania. Po 38 minutach gry bbq dopisało pierwszy punkt na swoje konto w tej potyczce.
W drugim spotkaniu SK Telecom T1 zdecydowało się na lepszą kompozycję w walkach drużynowych. Tym razem bbq nie było w stanie tak efektywnie powiększać swojej przewagi, gdyż musieli unikać ryzykownych starć drużynowych. Mimo wszystko pierwsze 20 minut spotkania było bardzo wyrównane i dopiero później SKT zaczęło budować swoje prowadzenie. Spotkanie nie należało do najbardziej atrakcyjnych, gdyż w ciągu 25 minut zobaczyliśmy jedynie trzy zabójstwa, ale było to spowodowane taktyką, jaką przyjęli w tym spotkaniu Wicemistrzowie Świata, którzy cały ciężar gry oparli na Kassadinie. SK Telecom nie wystrzegało się błędów tej grze, z których najpoważniejszym było oddanie starszego smoka przeciwnikom. Mimo wszystko bardzo dobra gra Wolfa w tej grze pozwalała im wygrywać walki zespołowe i doprowadziła do wyrównania w tej serii spotkań.
W decydującym spotkaniu IgNar w swoje ręce dostał Rakana, a SK Telecom po raz kolejny oparło swoją kompozycję o Kassadina. Tym razem, jednak bbq grało o wiele lepiej w początkowym etapie spotkania i już wtedy byli w stanie budować sobie przewagę. To doprowadziło do tego, że o wiele lepiej kontrolowali barona, niż w poprzedniej grze. Po świetnej walce drużynowej zainicjowanej przez wspierającego bbq Olivers otworzyli sobie drogę do tego stwora, a przy pomocy zdobytego wzmocnienia kompletnie zdominowali sytuację na mapie. SK Telecom T1 za wszelką cenę starało się przetrwać, jak najdłużej, ale w ciągu czterech minut drużyna Tricka drastycznie powiększyła swoje prowadzenie. Kilka minut później przy wykorzystaniu wcześniej zdobytej przewagi bbq zakończyło spotkanie.