Niestety zawodnicy PRIDE nie mogą być z siebie zadowoleni po spotkaniu z AVANGAR. Orły kompletnie nie poradziły sobie ze swoim rywalem, przez co nie zdobyły zwycięstwa w ramach Hellcase Cup 7.

Poland PRIDE

5

Faza grupowa
Hellcase Cup 7

Mirage
(4:11; 1:5)

Kazakhstan AVANGAR

16

PRIDE nie zaczęło zbyt dobrze meczu przeciwko AVANGAR. Rywale polskiej formacji grający jako terroryści wygrali pistoletówkę, przez co dopiero w czwartym starciu Orły mogły coś więcej zdziałać, gdyż wtedy uzbroiły się w lepszy ekwipunek. Okazało się jednak, że gra na fullu również nie wyglądała najlepiej w wykonaniu Polaków. Nasi rodacy zdobyli tylko jeden punkt, a później znowu dimasick wraz ze swoją ekipą kontynuował dominację nad Luzem i spółką. Na szczęście dla PRIDE przy wyniku 1:6 przyszedł przełomowy moment i pozwolił lekko przybliżyć się do AVANGAR. Orły zwyciężyły trzy rundy z rzędu i wydawało się, że są na dobrej drodze, ale niestety znowu wszystko wymknęło się spod kontroli antyterrorystów i ci ostatecznie przegrywali przed drugą połową 4:11.

AVANGAR po krótkiej przerwie nie wypadło z formy. PRIDE nawet nie miało jak spróbować wrócić, gdyż wynik był już tak dobry dla rywali polskiej ekipy, że oni w chwilę dokończyli dzieło zniszczenia – 16:5.