Po niewyobrażalnie „dziwnym” meczu, w którym widzieliśmy i absolutną dominację i ogromną rywalizację, Team Liquid pokonało FaZe Clan i to właśnie ekipa zza Oceanu stanie na ostatnim stopniu podium podczas StarLadder & i-League StarSeries Season 4 w Kijowie.

United States Team Liquid

2

Faza pucharowa
StarLadder i-League StarSeries
Season 4
Mecz o trzecie miejsce

Nuke
(12:3; 4:0)

Inferno
(12:3; 1:12) (14:16)

Mirage
(12:3; 4:1)

FaZe Clan European Union

1

Pierwsza mapa tego meczu rozpoczęła się od wygranej Team Liquid, które rozpoczęło po stronie broniącej. Amerykańska formacja wykorzystała przewagę broni, by wyjść po chwili na trzypunktowe prowadzenie. FaZe Clan okazało się lepsze podczas fulla, jednakże europejski superteam nie poszedł za ciosem. Liquid świetnie się broniło, dzięki czemu, po jednym potknięciu po drodze, formacja ta powiększyła różnicę punktów do 9:2. Ekipa Finn „karrigan” Andersen zdołała wyrwać oponentom jeszcze tylko jeden punkt. Liquid wygrało tę połowę 12:3. 

Po zmianie stron to amerykański skład ponownie tryumfował. FaZe Clan znalazło się w nie lada tarapatach. Świetna gra podopiecznych zewsa dała oczekiwany rezultat. Team Liquid wygrało de_nuke 16:3.

Team Liquid ponownie rozpoczęło od wygranej pistoletówki, po której ekipa Nicholasa „nitrO” Cannella wykorzystała przewagę broni. Bezradne FaZe ponownie nie było w stanie stawić czoła oponentom w starciu z zakupionymi karabinami. Przez zniszczoną ekonomię, terroryści musieli pogodzić się z pięcioma porażkami z rzędu. Nikt jednak nie spodziewał się, że defensywa CT będzie aż tak dobra. Karrigan nie mógł znaleźć sposobu, by poprowadzić swój team po zwycięstwo. „Konie” grały jak z nut. Odparcie każdego ataku przychodziło im niezwykle łatwo. Nie dziwił więc fakt, że przegrywające 0:9 FaZe zdecydowało się na taktyczną pauzę. Nie dała ona kompletnie nic. Liquid szło jak burza. Amerykanie prowadzili aż 12:0, kiedy to FaZe wreszcie stawiło jakiś opór. W kolejnej potyczce, Havard „rain” Nygaard zdobył ace'a. Szkoda jednak, że tak późno. Ostatecznie, pierwsza połowa zakończyła się identycznie, jak jej odpowiednik na nuke'u.

Po ciekawej walce na obszarze bombowym „B”, FaZe wygrało rundę pistoletową. To dało nadzieje na comeback w wykonaniu tego składu. Niemożliwe nie istnieje. Team Liquid wygrało fulla, ale ekipa nitrO nie byłą w stanie pójść za ciosem. Punkt za punktem, grając fenomenalnie, FaZe doprowadziło do tego, co wydawało się niemożliwe – remisu 13:13. Europejczycy mieli aż dwa punkty meczowe, by w końcu, po długiej stagnacji, Team Liquid obroniło obydwa, by doprowadzić do dogrywki.

Pierwsza (!) dogrywka zaczęła się genialnie dla FaZe, które wygrało trzy rundy z rzędu. Team Liquid potrzebowało tylko przejścia do CT, by momentalnie odrobić straty i doprowadzić do drugiej dogrywki. Amerykanie wygrali w niej dwie rundy, co przy ich grze po stronie atakującej było bardzo złą wiadomością. Kolejna zmiana stron przyniosła im jednak kolejny punkt. Team Liquid nie potrafiło postawić kropki nad „i”. Zarówno zawodników, jak i widzów czekała trzecia dogrywka w drugiej mapie. W tym miejscu możemy poprzestać. Mecz trwał dalej w najlepsze, by w końcu druga mapa zakończyła się wygraną FaZe Clan – 28:26.Ten emocjonujący pojedynek miał się zakończyć na de_mirage. Team Liquid ponownie rozpoczęło rewelacyjnie, tracąc tylko pierwszego fulla. Podopieczni zewsa szli jak burza po to, czego nie udało im się osiągnąć na infeno. FaZe próbowało wszystkiego, by przełamać obronę rywali, jednakże skończyło to się dokładnie tak samo, jak wcześniej 12:3.

Pistoletówka drugiej połowy była podpisaniem wyroku dla FaZe. Team Liquid wykonało zadanie. Tracąc tylko jeden punkt po zmianie stron, pogromcy SK pokonali również FaZe Clan 16:4.Pamiętajcie, że cały turniej skomentują dla Was Piotr „izak” Skowyrski, Olek „vuzzey” Kłos i Adam „destru” Gil. Natomiast wszystkie najpotrzebniejsze informacje znajdziecie na naszej dedykowanej podstronie poświęconej turniejowi. Transmisję z komentarzem najpopularniejszego polskiego streamera minionego roku znajdziecie tutaj, zaś na tym kanale swoim głosem uraczy Was dobrze znany duet, który coraz częściej pojawia się za mikrofonem przy okazji profesjonalnych rozgrywek.