Drugi dzień szóstego tygodnia europejskiego League Championship Series otworzyło starcie pomiędzy Team ROCCAT a Unicorns of Love. Po niemalże pięćdziesięciu minutach zmagań, Exileh i spółka dopisali na konto kolejne zwycięstwo.

Unicorns of Love

Finland WhiteKnight ‒ Ornn
Denmark Kold ‒ Kha'Zix
Germany Exileh ‒ Azir
Spain Samux ‒ Tristana
Korea, Republic of Totoro ‒ Tahm Kench

vs.

Team ROCCAT

Gnar ‒ Profit Korea, Republic of
Sejuani ‒ Memento Sweden
Corki ‒ Blanc Korea, Republic of
Xayah ‒ HeaQ Estonia
Rakan ‒ Norskeren Norway

Drugi dzień szóstej kolejki europejskich zmagań w ramach League Championship Series otworzyło spotkanie pomiędzy Team ROCCAT a Unicorns of Love. Biorąc pod uwagę notowania w tabeli wyników, a także wynik ostatniego bezpośredniego starcia, zdecydowanym faworytem do zwycięstwa byli Norskeren i spółka.

Powiedzenie, że Champion Select spełnił oczekiwania fanów głodnych niekonwencjonalnych zagrań czy nowych postaci, byłoby ogromnym błędem. Obie drużyny postawiły na sprawdzone rozwiązania; na górnej alei zobaczyliśmy pojedynek pomiędzy Gnarem a Ornnem, po lesie wędrowała Sejuani, natomiast środek obfitował w zmagania Azira oraz Corki'ego.

Pierwsze chwile bitwy na Summoner's Rift przebiegały we względnym spokoju. Zawodnicy obu formacji poświęcali swą uwagę zdobywaniu cennych sztuk złota poprzez eliminowanie stworów. Na First Blooda przyszło nam czekać aż do czternastej minuty, kiedy to podejście zawodników Unicorns of Love pod Rift Heralda zakończyło się nie tylko fiaskiem, gdyż buffa skradła Sejuani, lecz także wywołaniem walki drużynowej.

Ta jednak znacznie lepiej wypadła Jednorożcom Miłości; najpierw ofiarą Kolda padł Memento, a zaledwie chwilę później punkty życia Profita spadły do zera, a zabójstwo powędrowało do Exileha. Niezależnie od tych wydarzeń, wymiany podjęli się także zawodnicy dolnej alei, która także wyszła na korzyść podopiecznych Sheepy'ego.

Przewaga pod względem ilości zabójstw nie przekładała się jednak na prowadzenie ekonomiczne, albowiem Samux wraz z kolegami nie posiadali chociażby tysiąca sztuk złota więcej od rywali. Przez kolejne minuty jednakże znacznie lepiej radzili sobie na mapie – to na ich konto wpadł Cloud oraz Mountain Drake, a także udało im się zniszczyć pierwszą w grze wieże.

Team ROCCAT radziło sobie jednak niespodziewanie dobrze. Licznik posiadanych zasobów pieniężny pozostawał dla nich litościwy, gdyż bardzo niewiele tracili względem swoich rywali. Przełomowym momentem w rozgrywce z całą pewnością było podejście pod Nashora w wykonaniu Unicorns of Love; choć cenne ulepszenie zasiliło Kolda i spółkę, nawiązany w tym samym czasie teamfight zakończył się niekwestionowanym zwycięstwem przeciwników.

Przepychanki na mapie trwały do niemalże pięćdziesiątej minuty, kiedy to rozgrywka znalazła swój koniec. „Jednorożce” zgładziły kolejnego Barona, a podczas następnej wymiany Exileh zaliczył aż pięć zabójstw, jednakże w zbyt dużym odstępie czasu, aby odnotować Pentakilla. Wroga baza pozostała bez żadnej obrony, a odniesienie trzeciego zwycięstwa z rzędu pozostało jedynie formalnością.

Już za chwilę w szranki staną formacje Giants Gaming oraz H2K. Polska relacja ze spotkania odbywa się na kanale Damiana „Nervarien” Ziaji w platformie Twitch.TV.