Wraz z meczami rewanżowymi w europejskiej odsłonie League Championship Series nadszedł czas na ponowne starcie pomiędzy Splyce a FC Schalke 04. Walka przyniosła wiele emocji, lecz ostatecznie zakończyła się porażką ekipy Vandera.

Splyce

Romania Odoamne ‒ Camille
Romania Xerxe ‒ Jax
Belgium Nisqy ‒ Galio
Denmark Kobbe ‒ Xayah
United Kingdom kaSing ‒ Braum

vs.

FC Schalke 04

Gangplank ‒ Vizicsacsi Hungary
Zac ‒ Pride Netherlands
Ryze ‒ Nukeduck Norway
Tristana ‒ Upset Germany
Taric ‒ Vander Poland

Splyce kontra FC Schalke 04, czyli kolejne starcie w ramach szóstej kolejki europejskiej odsłony League Championship Series. Trzeba przyznać, na papierze niezwykle emocjonujące. Ubiegłe starcie obu drużyn zakończyło się zwycięstwem Xerxe i spółki, natomiast tabela wyników wskazywała na zajmowane ex aeuqo piąte miejsce.

Podczas fazy wyborów oraz wykluczeń najwięcej powodów do radości posiadali zdecydowanie zawodnicy górnej alei, albowiem żaden z banów nie uszczuplił szerokiego wachlarza postaci wykorzystywanych na tejże roli. Znacznie mniej szczęścia mieli jednak gracze piastujący rolę strzelca oraz wsparcia – szybko stało się jasne, iż w grze nie zobaczymy między innymi Kalisty, Caitlyn, Rakana czy Alistara. Ostatecznie picki sprowadziły się do doskonale znanych schematów, a ewentualny powiew świeżości nie był dostrzegany pod żadnym aspektem.

Kilka pierwszych minut spotkania było statyczne; zgodnie z panującą metą nie zobaczyliśmy szalonych zagrań, a jedynie farmienie przełamywane niewielkimi potyczkami na poszczególnych liniach. Pierwsze zabójstwo, podczas którego Vizicsacsi padł ofiarą Odoamne i Nisqy'ego wywołało falę zdarzeń na całym Summoner's Rift.

Jako iż Upset oraz Vander zdecydowali się na rotację w kierunku góry mapy, Kobbe i kaSing wraz z pomocą Xerxe zdołali nie tylko zdobyć najbardziej wysuniętą wieżę na bocie, lecz także bez podejmowania jakiegokolwiek ryzyka sięgnąć po cennego Infernal Drake'a.

Trzeba przyznać, że Splyce pod względem kontroli objectivów radziło sobie znacznie lepiej niż ich rywale. Do szesnastej minuty poszerzyli aresenał zniszczonych zabudów o dwie kolejne fortyfikacje, zgładzili Herald Rifta, a także zwiększyli ilość zadawanych umiejętności za sprawą kolejnego Smoka, który zawitał do leża nieopodal południowej części rzeki.

Gra zakończyła się dość niespodziewanie. W pewnym momencie zawodnicy FC Schalke 04 nadrobili stratę pod względem finansowym i wydawało się, że będą w tanie odwrócić losy rozgrywki. Wymiana drużynowa przy Baronie Nashorze zakończyła się jednak sukcesem drużyny Odoamne, która na fali sukcesu pomaszerowała wprost po Nexus rywali.

Kolejne spotkanie zapowiada się jednak jeszcze bardziej interesująco, gdyż w walce o objęcie prowadzenia w EU LCS zmierzą się drużyny G2 Esports oraz Fnatic. Mecz skomentuje Damian „Nervarien” Ziaja oraz Łukasz „Leo” Mirek.