W trzecim dzisiejszym spotkaniu Fnatic wykorzystało kiepską dyspozycję promisq i wygrało z formacją Selfiego, dzięki czemu utrzymują ten sam bilans punktowy co G2.

Fnatic

France sOAZ ‒ Cho'Gath
Denmark Broxah ‒ Skanrer
Denmark Caps ‒ Veigar
Sweden Rekkles ‒ Xayah
Bulgaria Hylissang ‒ Rakan

vs.

H2K-Gaming

Gnar ‒ Smittyj Germany
Sejuani ‒ Shook Netherlands
Azir ‒ Selfie Poland
Cailtyn ‒ Sheriff Czech Republic
Zilean ‒ promisq Sweden

Od pierwszych minut gry stroną przeważająca w tym spotkaniu było Fnatic. Wybór Veigara w Azira okazał się być strzałem w dziesiątkę i to właśnie dobra gra Capsa tym bohaterem sprawiła, że jego drużyna była w stanie kontrolować sytuację na mapie. Dodatkowo bardzo dobrze na górnej alejce spisywał się sOAZ i tym samym Broxah grający Skarnerem miał bardzo duże pole do popisu. Od pierwszych minut skupił swoją uwagę na dolnej alejce, a w szczególności na łatwym do zabiciu Zileanie. Trzy szybkie akcje leśnika Fnatic sprawiły, że szwedzki gracz wspierający trzykrotnie musiał oglądać szary ekran. Dodatkowo pozwoliło to Rekklesowi zniszczyć pierwszą strukturę. W takiej sytuacji razem z Hyllisangiem powędrowali na górną alejkę i kontynuowali swoje poszukiwania celów mapy, które miały im pomóc powiększyć swoją przewagę.

Selfie był kompletnie bezradny i musiał grać defensywnie, gdyż jego duet z dolnej alejki był bardzo do tyłu. W takiej sytuacji Fnatic zaczęło walczyć o kontrolę nad mapą i szybko unicestwiło pierwszego barona. Z jego wzmocnieniem grali bardzo pewni i zostali za to wkrótce ukarani. Świetne wejście duetu Shook i Selfie pozwoliło H2K wygrać walkę zespołową, jednak w żaden sposób nie byli w stanie tego wykorzystać, gdyż żadne cele mapy nie były dla nich dostępne. Tym samym to Fnatic w dalszym ciągu miało przewagę w złocie i dyktowało warunki na mapie. Tym razem grali, jednak o wiele ostrożniej i niedługo później zdołali zabić kolejnego barona. Z jego pomocą mocno rozciągnęli grę i weszli na teren bazy przeciwnika. H2K zdołało, jednak wytrzymać atak przeciwnika. Chwilę później gracze H2K zbyt pewnie wyszli do przodu i tym samym doprowadzili do walki zespołowej. W niej świetnie zaprezentował się Rekkles i tym samym pozwolił swojej drużynie zakończyć to spotkanie.