G2 Esports pokonało Astralis w ostatnim spotkaniu drugiego dnia StarLadder i-League StarSeries Season 4, które odbywa się w Kijowie. Francuzi stoczyli bój z rywalami na trzech mapach i to właśnie oni ostatecznie są o krok od ćwierćfinału.
G2 Esports
2
Faza grupowa
StarLadder i-League StarSeries
Season 4
Runda druga
Drużyny z bilansem 1-0
Cache
(7:8; 9:2)
Overpass
(5:10; 7:6)
Inferno
(12:3; 4:4)
Astralis
1
Ten mecz lepiej rozpoczęło G2 Esports, które po stronie broniącej zgarnęło rundę pistoletową i momentalnie zaczęło budować swą przewagę. Astralis zdołało przeciwstawić się oponentom dopiero po czterech porażkach z rzędu. Ekipa Lukasa „gla1ve” Rossander, pomimo dwóch potknięć i utraty punktów, odrobiła stratę i doprowadziła do remisu 6:6. Bardzo zacięta walka przełożyła się bezpośrednio na wynik po pierwszej połowie. Astralis wygrało ją 8:7, mając zaledwie jeden punkt przewagi na rozpoczęcie zmagań po stronie broniącej.
Pomimo rewelacyjnej gry dupreeha, G2 tryumfowało również w drugiej pistoletówce. Francuzi wykorzystali przewagę broni, dzięki czemu wyszli na prowadzenie. Duńczycy okazali się być lepsi podczas pierwszego starcia z pełnym ekwipunkiem. Nie udało im się natomiast pójść za ciosem. Astralis było w coraz cięższej sytuacji. Wprawdzie ekipie tej udało się zdobyć dwie rundy, ale to G2 coraz bardziej zbliżało się do wygranej. Podopieczni Edouarda „ShmitZz” Dubourdeaux zniszczyli ekonomię antyterrorystów na potyczkę przed możliwością zdobycia piętnastego punktu. G2 Esports szybko dopięło swego i wygrało 16:10.
Astralis od samego początku dyktowało warunki na tej lokacji. Duńska drużyna bez problemu ogrywała przeciwników, którzy nie wiedzieli, jak się mają zachować. Z każdą rundą, przewaga antyterrorystów rosła. Terroryści z kolei próbowali różnych sposobów, aby przedrzeć się przez mur oponentów. Niestety dla nich, ale każdy z nich kończył się fiaskiem. Dopiero po siedmiu porażkach z rzędu, G2 Esports zdobyło swój pierwszy punkt. Na tę połowę było już jednak za późno. Astralis wygrało ją 10:5.
Po zmianie stron, role się nieco odwróciły. G2 Esports doprowadziło do remisu, jednakże nie zdołało wyjść na prowadzenie. Machina Duńczyków ponownie zaczęła działać jak należy. Ostatecznie, druga mapa zakończyła się zwycięstwem Astralis – 16:12.Ostatnia mapa dzisiejszych spotkań rozpoczęła się od wygranej przez G2 Esports rundy pistoletowej, po której Francuzi wykorzystali przewagę broni. Antyterroryści zgarnęli fulla. Po jeszcze jednej przegranej, zdobyli swój punkt numer dwa. Na tym jednak się skończyło. Francuzi przeprowadzali genialne ataki, które przekładały się na wynik. Konsekwentnie, punkt za punktem, wyszli na prowadzenie 9:2. Dopiero w tym momencie Astralis ponownie zdołało się obronić. Na tym jednak się skończyło. Ekipa shoxa spokojnie doprowadziła tę połowę do końca, wygrywając ją 12:3.
Druga połowa rozpoczęła się od pistoletówki zdobytej przez Astralis. Duńczycy momentalnie poszli za ciosem, jednakże udało im się odrobić w sumie tylko trzy punkty. G2 Esports po chwili potrzebowało jeszcze tylko dwóch zwycięstw, by zakończyć ten dzień z bilansem 2-0 w całym turnieju. Francuzi postawili kropkę nad „i” i pokonali Astralis 16:7.Pamiętajcie, że cały turniej skomentują dla Was Piotr „izak” Skowyrski, Olek „vuzzey” Kłos i Adam „destru” Gil. Natomiast wszystkie najpotrzebniejsze informacje znajdziecie na naszej dedykowanej podstronie poświęconej turniejowi. Transmisję z komentarzem najpopularniejszego polskiego streamera minionego roku znajdziecie tutaj, zaś na tym kanale swoim głosem uraczy Was dobrze znany duet, który coraz częściej pojawia się za mikrofonem przy okazji profesjonalnych rozgrywek.