AGO Esports nie ma łatwego początku w ESL Pro League. Po porażce z G2 Esports, teraz Polacy musieli uznać wyższość FaZe Clan, choć szczególnie w drugim spotkaniu pokazali sporo dobrego Counter-Strike'a.
AGO Esports
0
Faza zasadnicza
ESL Pro League
Season 7
Train
(4:11; 3:5)
Cache
(8:7; 3:9)
FaZe Clan
2
Spotkanie rozpoczęło się od skutecznego odbicia bombsite'u w wykonaniu FaZe. Moment później europejski skład spokojnie podwyższył prowadzenie do 2:0, dzięki wykorzystaniu przewagi ekwipunku. Podłożenie bomby w pistoletówce dało AGO możliwość zakupu karabinów w trzeciej rundzie, lecz nie przyniosło to pożądanego efektu. Skuteczna odpowiedź Polaków nadeszła dopiero przy stanie 0:5. Polska formacja ponowiła sukces, jednak to wszystko, na co było ją w tamtym momencie stać. Drużyna Finna 'karrigan' Andersena po raz kolejny przejęła inicjatywę, a solidna gra defensywna zapewniła jej zwycięstwo połowy na poziomie 8:2. Końcówka była nieco bardziej wyrównana, choć terroryści nie zdołali ostatecznie zmniejszyć swojej straty. Po piętnastu rundach na tablicy wyników widniało 4:11 na ich niekorzyść.
Druga pistoletówka przybliżyła FaZe Clan do tryumfu po tym, jak GuardiaN oraz NiKo poradzili sobie w sytuacji 2 vs 3. Potyczki anty force i anty eco dały temu zespołowi aż dziesięć oczek przewagi. Wtedy nadeszło przebudzenie AGO Esports. Polacy walczyli o comeback, lecz strata do oponenta była zbyt wysoka. Po trzech skutecznych obronach dali się ponownie przełamać. Zawodnicy atakujący wykorzystali pierwszą z ośmiu możliwych szans i zwyciężyli Traina 16:7.Drugi mecz rozpoczął się lepiej dla AGO Esports, które sięgnęło po pistoletówkę oraz rundy z lepszym uzbrojeniem. Rewanż FaZe nadszedł na pierwszym fullu i to zwycięstwo, połączone z zabraniem kilku broni w poprzednich starciach, zmusiło Polaków do gry force'a. Antyterroryści szybko doprowadzili do remisu 3:3. Po tym byliśmy świadkami wymiany jeden za jeden, a później to Furlan wraz z kolegami odskoczyli nieco z wynikiem. W najlepszym dla nich momencie, przewaga wynosiła trzy oczka. Od rezultatu 4:7 to jednak zawodnicy broniący wzięli się w garść i byli bliscy całkowitego zdominowania końcówki połowy. AGO przebudziło się dopiero w piętnastej rundzie i przed zmianą stron minimalnie prowadziło 8:7.
Druga pistoletówka powiększyła różnicę między obiema drużynami. Polacy spokojnie wykorzystali również braki w ekwipunku przeciwnika i mogli szykować się na fulla z prowadzeniem 10:7. FaZe Clan odpowiedziało od razu po uzyskaniu karabinów. Kolejne dobre ataki sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis 10:10. Europejczycy na tym nie poprzestali i to oni jako pierwsi zaczęli przybliżać się do końcowej wygranej. AGO Esports zaprezentowało udaną obronę przy stanie 10:13, lecz na ich nieszczęście, spotkali się z błyskawicznym resetem. Terroryści spokojnie zapewnili sobie cztery rundy meczowe. Po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:11.