Pierwszy dzień cs_summit 2 dobiegł końca. W ostatnim spotkaniu Cloud9 dość łatwo pokonało Heroic. Zwycięzcy ELEAGUE Majora w kolejnym meczu zagrają amerykańskie derby z Liquid.

United States Cloud9

2

cs_summit 2
Ćwierćfinał górnej drabinki

Inferno
(11:4; 5:0)

Mirage
(6:9; 10:1)

Heroic Denmark

0

Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku Heroic w pistoletówce. Cloud9 nie czekało z rewanżem na fulla i dokonało tego już moment później, grając force'a. Po chwili zawodnicy broniący prowadzili już 3:1, dzięki wykorzystaniu lepszego uzbrojenia. Wydawało się, że Duńczycy szybko wyrównają po udanym fullu, lecz zostali błyskawicznie przełamani. To pozwoliło zwycięzcom ELEAGUE Majora wkroczyć na właściwe tory i przejąć inicjatywę. Zdecydowanie odskoczyli oni przeciwnikowi i przed jego kolejną odpowiedzią zapewnili sobie wygranie tej połowy. Końcówka była nieco bardziej wyrównana, lecz ekipa Snappiego nie zdołała zmniejszyć straty. Ostatecznie, po piętnastu rundach przegrywała 4:11. Druga pistoletówka przybliżyła Cloud9 do tryumfu. Gracze tej formacji bezproblemowo poradzili sobie też w potyczkach anty force oraz anty eco. Chwilę później na ich koncie pojawiło się jedenaście punktów mapowych, po czym wykorzystali pierwszą szansę i mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:4.

Druga mapa rozpoczęła się lepiej dla Heroic, które wyszło na trzypunktowe prowadzenie, w każdej rundzie skutecznie odbijając bombsite po ataku przeciwnika. Niespodziewanie, Duńczycy potknęli się w czwartym starciu, kiedy ich rywal nie posiadał nawet pełnego ekwipunku. Takie zwycięstwo musiało podbudować Cloud9, ponieważ wtedy to oni przejęli inicjatywę. Szybko wyrównali na poziomie 3:3, po czym zaczęli budować przewagę. Ich dobra passa została zakończona dopiero na poziomie 6:3. Od tego momentu byliśmy świadkami kolejnego jednostronnego okresu połowy, tylko tym razem w roli głównej występowało Heroic. Antyterroryści zdominowali końcówkę i po zdobyciu sześciu punktów z rzędu prowadzili 9:6. Po zmianie stron szybko zobaczyliśmy kolejny remis po udanym początku w wykonaniu amerykańskiej formacji. Co więcej, wygrywała  kolejne starcia i choć niektóre kończyły się w sytuacjach 1 vs 1, to właśnie ona przybliżała się do zwycięstwa. Świetne zachowania w clutchach dały jej aż pięć rund meczowych. Skład wykorzystał już pierwszą szansę i wygrał 16:10.