KSV zaskakująco przegrało pierwsze spotkanie w tegorocznym splicie LCK. Fakt ten tym bardziej dziwi, kiedy bierzemy pod uwagę fakt, że grali z Kongdoo Monsters.
KSV eSports
CuVee ‒ Gangplank
Ambition ‒ Shyvana
Crown ‒ Malzahar
Ruler ‒ Kalista
CoreJJ ‒ Braum
vs.
Kongdoo Monster
Vladimir ‒ Roach
Jarvan IV ‒ U Jun
Galio ‒ Edge
Ezreal ‒ SSol
Alistar ‒ Secret
Kongdoo zdecydowało się w tym spotkaniu zagrać kompozycją, która bazowała na doprowadzeniu do wczesnych walk drużynowych. To w pewien sposób zablokowało KSV możliwość aktywnego działania na mapie we wczesnym etapie gry. Największe problemy KSV miało na górnej alejce, gdzie ich rywale wykorzystali zalety posiadania ostatniego picku i doprowadzili do bardzo komfortowego pojedynku dla Roach, który bardzo szybko był w stanie zniszczyć pierwszą strukturę.
Kongdoo świetnie wykorzystywało potencjał swojej kompozycji i raz po raz karało swoich przeciwników za zbyt zachłanną grę. KSV kompletnie nie potrafiło odpowiedzieć na inicjacje przeciwników i już w 26 minucie oddali wrogom barona, który w prostej drodze przyczynił się także do straty inhibtora niedługo potem. Mistrzowie Świata jeszcze próbowali się bronić na terenie własnej bazy, ale po pierwsze mieli sporą stratę w złocie do rywali, a po drugie kompozycja Kongdoo pozwalała im nawet inicjować walki pod dwiema wieżami.
Kongdoo Monster
Roach ‒ Gangplank
Raise ‒ Zac
Edge ‒ Zoe
SSol ‒ Ezreal
Secret ‒ Alistar
vs.
KSV eSports
Gnar ‒ CuVee
Sejuani ‒ Haru
Syndra ‒ Crown
Varus ‒ Ruler
Tahm Kench ‒ CoreJJ
Początek spotkania swobodnie przebiegał pod dyktando KSV. Ruler i CoreJJ kompletnie zdominowali swoich przeciwników na linii i tym samym sprawili, że ich drużyna zdobyła kontrolę nad mapą. Mistrzowie Świata powoli budowali sobie przewagę na mapie i w kulminacyjnym punkcie posiadali o 5000 sztuk złota więcej od swoich przeciwników. Niestety dla nich nie potrafili znaleźć sposobu, żeby dostać się do wież drugiego poziomu, ani nie byli w stanie zabić barona.
Ostatecznie KSV zdecydowało się rzucić na barona, ale w konsekwencji przegrali oni starcie drużynowe i tym samym kompletnie stracili kontrolę nad spotkanie, gdyż ich przeciwnicy zdobyli wzmocnienie Nashora. Kongdoo zepchnęło przeciwnika do defensywy i praktycznie ostatnią szansą dla Mistrzów Świata było zabicie starszego smoka. To kosztowało ich stratą dwóch zabójstw, a w konsekwencji kosztowało ich to przegraną w tym spotkaniu.