Ubiegłej nocy końca doczekały się kwalifikacje serwera europejskiego na turniej StarCrafta II rozgrywany podczas Intel Extreme Masters Katowice. Jeden z trzech slotów bezpośrednio do fazy grupowej odbywającego się na Śląsku turnieju trafił w ręce Polaka, Artura „Nerchio” Blocha.

Eliminacje na największe rozgrywane w Polsce zawody zostały podzielone na cztery części: europejskie, amerykańskie, oraz dwa razy koreańskie. Na każdym turnieju kwalifikacyjnym najlepsi zawodnicy mogli zapewnić sobie po trzy sloty bezpośrednio do fazy grupowej wielkiego finału Intel Extreme Masters Season XII. Jedynym wyjątkiem były drugie rozgrywki na serwerze dedykowanym Korei Południowej, albowiem tam stawką były jedynie dwa miejsca.

Każdy turniej eliminacyjny podzielony został na dwa etapy: pierwszy z nich był otwarty dla wszystkich, natomiast jego celem było wyłonienie najlepszej ósemki, która awansowała do bezpośredniego etapu, gdzie znajdowało się także ośmiu zaproszonych graczy.

Uwagę rodzimych sympatyków kosmicznego RTSa zdecydowanie najbardziej przyciągnęły rozgrywki odbywające się na rodzimym serwerze dedykowanym dla Starego Kontynentu. To właśnie tam mogliśmy obserwować największą ilość polskich zawodników StarCrafta II, jednakże do ścisłego etapu kwalifikacji trafili tylko Artur „Nerchio” Bloch oraz Mikołaj „Elazer” Ogonowski.

Niestety, los nie był łaskawy dla polskich Zergów. Już w ćwierćfinale drabinki wygranych obaj odnieśli porażkę – Mikołaj został zdominowany przez Christoffera „Namshar” Kolmodina, natomiast reprezentant EURONICS Gaming przegrał starcie z Tobiasem „ShoWTimE” Sieberem. Taki obrót spraw doprowadził do przedwczesnego starcia dwóch Polaków w Losers' Bracketcie.

Bratobójczy pojedynek zakończył się zwycięstwem Nerchia, który mógł kontynuować walkę o występ podczas Intel Exteme Masters Katowice. Od upragnionego celu dzieliły go dwa wygrane mecze, podczas których jego rywalami okazali się kolejno Joona „Serral” Sotala oraz Kevin „Harstem” de Koning. Spotkania zakończyły się zwycięstwem Polaka, którego ostatecznie będziemy mogli oglądać na wielkiej scenie już w pierwszy weekend marca.

Warto wspomnieć, iż porażka Elazera nie jest dla niego końcem szans na występ przed rodzimą publicznością. Po porażce przeciwko Nerchiowi zawodnik Team QLASH rozpoczął walkę od podstaw na kwalifikacjach serwera amerykańskiego, gdzie po pierwszym dniu rozgrywek dotarł do ścisłego etapu szesnastu zawodników. Kolejne niepowodzenie także nie przekreśli szans Mikołaja – ostatnią deską ratunku będzie występ w tzw. open bracketcie bezpośrednio przed głównym turniejem.