W drugim starciu wieczoru, całkowicie odmienione H2k-Gaming rzuciło wyzwanie Team Vitality. Zawodnicy w czarno-żółtych strojach nie dali swoim rywalom jednak nawet chwili wytchnienia, demolując H2k w bardzo przekonującym stylu.
H2k-Gaming
Smittyj ‒ Gnar
Santorin ‒ Kha'Zix
Caedrel ‒ Malzahar
Sheriff ‒ Kalista
Promisq ‒ Braum
vs.
Team Vitality
Jayce ‒ Cabochard
Jarvan IV ‒ Gilius
Ryze ‒ Jiizuke
Ezreal ‒ Minitroupax
Tahm Kench ‒ Jactroll
Podobnie jak w starciu G2 Esports oraz Misfits Gaming, ani H2k, ani Team Vitality nie chciało odkrywać żadnych zaskakujących postaci. Kompozycja H2k-Gaming skupiona była jednak na izolacji pojedynczych celów, zaś Team Vitality oparło swoją strategię na umiejętności obijania rywali z daleka oraz globalnej mobilności, jaką zapewniał Ryze oraz Tahm Kench.
Pomimo wydraftowania korzystnego dla Cabocharda pojedynku na górnej alei, Team Vitality wyraźnie chciało dokonać wszystkiego, co możliwe, aby uprzykrzyć życie przeciwnemu toplanerowi. Smittyj znalazł się celem dive’u w 4, a następnie w 5 minucie, co pozbawiło Niemca jakichkolwiek nadziei na nałożenie presji na rywali. Vitality nie spoczęło jednak na laurach i wykorzystało uzyskaną przewagę do rozstawienia wizji, która pozwoliła Giliusowi śledzić wszystkie ruchy Santorina. Odcinany od zasobów leśnik bardzo szybko przestał być zagrożeniem dla reprezentantów czarno-żółtych barw. Ekipa Jactrolla komfortowo przejęła całkowitą kontrolę nad dżunglą H2k i przygotowała się do ofensywy.
W środkowych fazach gry wyjątkowo błyszczał Jiizuke. Włoski midlaner Vitality, dzięki doskonałym umiejętnościom zabijania minionów, szybko osiągnął poziom siły, pozwalający mu na wygranie każdego starcia jeden na jednego z graczami H2k-Gaming. Wielki wpływ na kondycję zespołu miał również Jactroll, który świetnie wykorzystywał umiejętność specjalną Tahma Kencha, aby zaskakiwać rywali, znajdujących się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. H2k próbowało odpowiedzieć na agresję Vitality, zdobywając wzmocnienie Barona Nashora, lecz chwilę po pokonaniu najsilniejszego stwora na Summoner’s Rift, aż 4 zawodników H2k-Gaming pożegnało się z życiem. Pozbawieni wszelkich nadziei, Sheriff i spółka przegrywali każde kolejne starcie drużynowe, w ostateczności tracąc również swojego nexusa.
Dzięki tej dominacji, Team Vitality dołącza do G2 Esports na szczycie tabeli europejskiego League Championship Series. Już za chwilę rozpocznie się starcie, które wyłoni kolejnego pretendenta ligi. Czy Unicorns of Love zdoła pokonać Giants Gaming? Spotkanie to możecie oglądać na kanale Nervariena w serwisie Twitch.tv, zaś na naszym fanpage’u na Facebooku, Tomasz „TheFakeOne” Milaniuk prowadzi specjalną relację wprost ze studia LCS w Berlinie, w której zapewni wiele interesujących materiałów zza kulis najważniejszej ligi Starego Kontynentu.