Zaledwie dwa dni dzielą nas od rozpoczęcia długo wyczekiwanego turnieju, jakim jest ELEAGUE Major: Boston 2017. Na początek o wejście do głównej fazy powalczą zwycięzcy regionalnych Minorów, lecz kto to tak właściwie jest?
Wśród aktywnych graczy oraz zapalonych fanów popularnej gry, jaką jest Counter-Strike, od tygodni mówi się już o nadchodzącym Majorze. Trudno się dziwić, skoro w jednym miejscu znajdą się najlepsi gracze z całego świata, którzy wraz ze swoimi drużynami powalczą o legendarne miano oraz okrągły milion dolarów. ELEAGUE Major to drugie wydarzenie tej rangi organizowane przez amerykańską produkcję Turner Broadcasting. W zeszłym roku to duńskie Astralis stanęło na najwyższym stopniu podium, pokonując w bardzo zaciętym finale polską formację Virtus.pro. Jednak z Atlanty przenieśliśmy się do Bostonu, gdzie już w ten czwartek szesnaście zespołów rozpocznie swoje zmagania w pierwszej fazie turnieju. Dokładne informacje na temat formatu rozgrywek znajdziecie na naszej stronie, dokładniej tutaj.
W tym artykule skupimy się na drużynach, które swoje miejsce na Majorze wywalczyły poprzez regionalne Minory. Podczas poprzedniej odsłony zwycięzcy lokalnych turniejów musieli przebrnąć jeszcze przez kwalifikacje, jednak tym razem producent gry postanowił zmienić zasady, na czym skorzystali wcześniej wspominani uczestnicy. Osiem zespołów z Minorów zmierzy się z pozostałą ósemką, która podczas poprzedniego Majora (PGL Major Kraków 2017) zakończyła swoje zmagania już w fazie grupowej, czyli tzw. Pretendenci. Skupmy się jednak na tych, którzy swój wyjazd do Bostonu wywalczyli na regionalnych Minorach.




Zdecydowanie najsilniejszym zawodnikiem tej ekipy jest Can 'XANTARES' Dörtkardeş, który w ostatnich trzech miesiącach uzyskał rating na poziomie 1.31, co jest jednym z lepszych wyników wśród czołowych graczy Counter-Strike'a. Rolę lidera zespołu obejmuje Engin 'MAJ3R' Kupeli, niejednokrotnie prowadząc swój zespół na najwyższe stopnie podium. Jednak w ostatnich tygodniach Space Soldiers radziło sobie różnie – od wygranych z EnVyUs oraz fnatic podczas europejskich kwalifikacji do WESG, po porażkę w meczu z AGO Gaming, którego stawką był awans do siódmego sezonu Pro Ligi. Następnie Turkowie dwa dni później ponownie przegrali z polską ekipą w finale całego turnieju, a następnie kilka godzin po tym wydarzeniu przegrali relegację do wcześniej wspominanej ligi z Natus Vincere.
Podczas europejskiego Minora turecka formacja okazała się najlepsza spośród wszystkich zebranych drużyn, pokonując w finale francuskie EnVyUs, z którym Turkom ponownie przyjdzie się zmierzyć już za dwa dni podczas pierwszej rundy początkowej fazy Majora.




W tym zespole pod względem umiejętności przewodzi EliGe, który według portalu HLTV.org został dwunastym najlepszych zawodnikiem (dziesiąty w naszym rankingu) minionego roku mimo braku większych sukcesów swojego zespołu. Warto wspomnieć również o niesamowitych zdolnościach snajperskich jdm64'a, który nieraz ratował swój zespół w najbardziej krytycznych momentach. A temu wszystkiemu dowodzi niezawodny nitr0. Do tego dochodzi nowa krew w postaci Brazylijczyka i tworzy nam się ciekawe zestawienie. Z pewnością Amerykanie powalczą o awans do kolejnego etapu, a kto wie, może powtórzą sukces sprzed prawie dwóch lat i zdobędą tytuł Legendy?
Team Liquid okazało się najlepszym zespołem podczas amerykańskiego Minora, w którym to ekipa EliGe pokonała w finale rodzime Misfits. A to wszystko za sprawą drabinki podwójnej eliminacji, bo na samym rozpoczęciu fazy pucharowej te dwie drużyny mierzyły się ze sobą i wtedy lepsza okazała się formacja seangaresa. Co najlepsze, te dwa zespoły ponownie staną naprzeciw siebie, inaugurując pierwszą rundę fazy pretendentów.




Ostatnim dużym sukcesem tego składu było zwycięstwo podczas DreamHack Open Atlanta 2017, wtedy po pokonaniu w finale Heroic francuski zespół stanął na najwyższym stopniu podium inkasując przy tym 50 tysięcy dolarów. Jednak końcówka roku nie należała do najlepszych w ich wykonaniu. Podczas europejskich kwalifikacji do WESG co prawda Francuzi zdołali się zakwalifikować do głównego turnieju, jednak w ćwierćfinale musieli uznać wyższość tureckiej formacji Space Soldiers. Później dobre mecze w fazie grupowej DreamHack Open Winter zapewniły EnVy udział w play-offach, jednak w półfinale francuscy zawodnicy przegrali z Natus Vincere.
Nie wiemy dokładnie, jak reprezentanci Team EnVyUs przygotowywali się do Majora, jednak z pewnością powalczą o awans do kolejnego etapu. W rundzie inauguracyjnej pierwszej fazy turnieju Francuzi zmierzą się z amerykańską formacją Cloud9.




Ostatnim oficjalnym meczem tej drużyny były rozgrywki w ramach finałów szóstego sezonu ESL Pro League, wtedy reprezentanci Misftis pokonali takie zespoły jak North czy Ninjas in Pyjamas. Ostatecznie Amerykanie zakończyli swoje zmagania w półfinale, w którym ulegli niezwyciężonemu SK Gaming. Takie wyniki dobrze wróżą amerykańskiej formacji przed nadchodzącym turniejem, a doświadczenie zdobyte przez wcześniej wspominaną dwójkę może dobrze wspomóc pozostałych zawodników, którzy dopiero rozpoczynają swoją, być może długą, historię na Majorach.
W pierwszym meczu inauguracyjnej rundy Majora Amerykanie zmierzą się z rosyjskim FlipSid3, które ma dużo większe doświadczenie niż ten skład, nie wspominając również o zapleczu indywidualnym. Jednak jeśli Misfits chce wypaść z dobrej strony, to z pewnością ciężko trenowało przed tym wydarzeniem i pokaże pazur, a być może zostanie również czarnym koniem tych rozgrywek, przynajmniej w początkowej fazie.




Australijski zespół przestał być w pełni 'australijski' w marcu ubiegłego roku, kiedy swoje odejście ogłosił Yaman 'yam' Ergenekon, wtedy w jego miejsce wszedł Amerykanin Nifty, który obecnie pełni rolę lidera całej drużyny. We wrześniu organizacja pozyskała Kanadyjczyka, NAFa, który wcześniej reprezentował barwy OpTic Gaming, zdobywając ze swoją byłą drużyną między innymi mistrzostwo drugiego sezonu ELEAGUE. Od tego czasu Renegades zdołało między innymi zająć najwyższe miejsce na podium, pokonując Virtus.pro we wcześniej wspominanym turnieju od StarLadder.
Renegades w swoim pierwszym meczu podczas Majora zmierzy się z rosyjską formacją Vega Squadron, którą często wspomina się jako pogromcę Ninjas in Pyjamas z kwalifikacji do poprzedniego Majora spod szyldu ELEAGUE. Czy tym razem Rosjanie ulegną w tak ważnym dla siebie meczu?




Ciężko cokolwiek powiedzieć o tym chińskim składzie. Dwójka zawodników nie jest w pełni zakontraktowana przez organizację, a sam zespół nie osiągnął praktycznie nic na światowych frontach. Flash pokazuje się głównie na turniejach w swoim regionie, a najwyższy sukces na międzynarodowym wydarzeniu to 5-6. pozycja podczas StarLadder Invtitational. Z pewnością zdecydowana większość nie wierzy w jakikolwiek sukces Chińczyków podczas Majora, skazując ich na pewną porażkę.
W swoim pierwszym meczu Flash Gaming zmierzy się z francuską formacją G2 Esports, co praktycznie skazuje ich na porażkę. Chińczycy bowiem nigdy nie mieli do czynienia z rywalem tego formatu i ciężko będzie im w ogóle przebić się do dalszego etapu turnieju.




Kazachski zespół w ostatnich trzech miesiącach nie mierzył się z żadną mocniejszą drużyną, spoza swojego poziomu. Jedynymi pojedynkami, w których Kazachowie stanęli naprzeciw mocniejszemu rywalowi były te przeciwko polskim zespołom, tj. AGO Gaming oraz Kinguin. Oba zakończyły się porażką dla uczestnika Majora. Jednak sam fakt uczestnictwa na turniej tak dużej rangi może wiele dać kazachskim zawodnikom, być może ciężko trenowali i ich srogi wysiłek przyniesie efekty w nadchodzących dniach.
Pierwszym przeciwnikiem AVANGAR będzie formacja mousesports, która od dawna mieści się w czołówce światowych zespołów, tocząc swoje boje na najtrudniejszych gruntach. Wydawać się może, że Kazachowie nie będą mieli nic do gadania, jednak historię Majorów znamy i wiemy, jak to się może skończyć. Czy AVANGAR będzie w stanie wskórać cokolwiek podczas tego wydarzenia?




Quantom Bellator Fire swój wyjazd do Bostonu zapewniło sobie zajmując drugie miejsce podczas regionalnego Minora (CIS), przegrywając w finale jedynie z AVANGAR. Był to bardzo zacięty pojedynek, zakończony rezultatem 2-1 po dwóch pełnych mapach i jednej, na której do rozstrzygnięcia potrzebowaliśmy dogrywki. Jednak poza tym Rosjanie nie posiadają żadnych sukcesów na swoim koncie, przeważnie biorą udział w internetowych rozgrywkach i w większości z nich zajęli drugą pozycję.
Pierwszym przeciwnikiem rosyjskiego zespołu będzie Natus Vincere, które z pewnością zadba, by przeciwnicy nie mieli żadnych szans na rozluźnienie. Możemy spodziewać się jednostronnego pojedynku, jednak nie można lekceważyć Rosjan. Kto wie, czy nie pójdą w ślady Vega Squadron, które szturmem wbiło się do historii Majorów organizowanych przez ELEAGUE.Śledźcie naszą stronę, bowiem pojawią się kolejne artykuły odnośnie uczestników Majora. Naszym czytelnikom zapewnimy również pełną relację, którą na bieżąco będziemy publikować na naszej stronie oraz profilach społecznościowych. Jeżeli jesteście zainteresowani tym, jak wyglądają pierwsze pary inauguracyjne Majora, zachęcamy do sprawdzenia odrębnego artykułu, który znajdziecie tutaj.