W rozgrywkach internetowych nie mogło zabraknąć meczu pomiędzy polskimi zespołami. Dzisiejszego wieczoru naprzeciw siebie stanęli reprezentanci AGO Gaming oraz Team Kinguin.
LOOT.BET Nations Elite Esports Cup to internetowy turniej z prawie trzydziestoma tysiącami dolarów w puli nagród! Udział w nim bierze osiem zespołów, z czego dwa to reprezentanci naszego kraju. Zawodnicy AGO Gaming oraz Team Kinguin trafili do jednej grupy, lecz dziś zmierzyli się o utrzymanie w turnieju. Porażka dla obu drużyn oznacza koniec przygody z tymi zawodami. Kto okaże się lepszy?
AGO Gaming
2
Faza grupowa
LOOT.BET Nations Elite Esports Cup
Grupa B
Inferno
(9:6; 0:10)
Mirage
(7:8; 9:0)
Cobblestone
(11:4; 3:12)
Team Kinguin
1
Reprezentanci Team Kinguin pierwszą mapę tego spotkania rozpoczęli po stronie broniącej, a już w pierwszej rundzie dali pokaz swoich umiejętności, skutecznie rozbrajając podłożoną przez terrorystów bombę. Dzięki temu ekipa rallena mogła również odeprzeć efektywnie atak w następnym pojedynku, jednak po tym zawodnicy AGO Gaming mieli już środki, by zakupić pełne wyposażenie. Wtedy to właśnie oni przejęli inicjatywę w tym meczu, zdobywając trzypunktową przewagę nad swoimi rodakami. Do końca pierwszej połowy furlan i jego koledzy nie oddali już prowadzenia, kończąc na półmetku z wynikiem 9:6. Po zmianie stron wszystko obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Podopieczni Mariusza 'Loorda' Cybulskiego nabrali wiatru w żagle i podczas drugiej połowy nie oddali swoim rywalom żadnego punktu, wygrywając pierwszą mapę.Mirage to z pewnością jedna z najpopularniejszych map w obecnej odsłonie Counter-Strike'a, często też pojawia się na profesjonalnych rozgrywkach. Tym razem również nasi polscy zawodnicy postanowili rozegrać batalię na tej lokacji. Reprezentanci Team Kinguin rozpoczęli akurat po stronie atakującej, pomyślnie wyprowadzając swój pierwszy atak. W poprzedniej części podopieczni Loorda byli bezkonkurencyjni w tej roli, czy tak samo było też wówczas? Nie do końca, chociaż na początku jego zawodnikom szło świetnie, to z każdą chwilą AGO znajdywało kolejne sposoby na obronę natarć terrorystów. Ostatecznie na półmetku Kinguin prowadziło zaledwie jednym punktem, a po zmianie stron szybko te prowadzenie utraciło. Tym razem to Anioły świetnie radziły sobie w roli atakujących, nie oddając rywalom żadnych punktów w drugiej połowie.Decydujące starcie odbyło się na mapie Cobblestone, która znana jest z wielu taktycznych zagrań ze strony zawodników tam walczących. Tym razem reprezentanci Kinguin ponownie na początek wcielili się w rolę antyterrorystów i od początku narzucali swoim rywalom tempo. Ekipa kap3ra szybko zwiększała swoje prowadzenie, całkowicie dominując zawodników AGO Gaming, zaś Ci coraz bardziej oddalali się od upragnionego tryumfu. Brak pomysłów na przebicie się przez defensywę Pingwinów poskutkowało miażdżącym wynikiem 11:4, jednak z nie takich opresji wychodziły Anioły. Tak też było tym razem. Po zmianie stron AGO przejęło inicjatywę i zaczęło szybko odrabiać spore straty, jednak to Team Kinguin przybliżyło się do zwycięstwa zdobywając czternasty punkt na swoje konto. To nie przeszkodziło furlanowi i jego kolegom na kontynuowanie zwycięskiej passy, doprowadzając ostatecznie do wyniku 16:14 na swoją korzyść. Dzięki temu AGO Gaming wciąż ma szansę na awans do fazy pucharowej, jednak dla Kinguin jest to druga porażka, która eliminuje ich z turnieju.