Tegoroczna odsłona turnieju All-Star dobiegła końca. W rozgrywkach zespołowych zatriumfowała drużyna reprezentantów LPL, którzy w finale pokonali wynikiem 3:2 rywali z Tajwanu.
Tajwan
Ziv ‒ Shen
Karsa ‒ Jarvan IV
FoFo ‒ Azir
Bebe ‒ Varus
SwordArt ‒ Leona
vs.
Chiny
Jayce ‒ 957
Rammus ‒ Mlxg
Xerath ‒ Xiye
Ashe ‒ Uzi
Braum ‒ Meiko
W Wielkim Finale tegorocznej odsłony All-Star zetknęły się drużyny Tajwanu oraz Chin. Rywalizacja zapowiadała się niezwykle ekscytująco; Bebe wraz z kolegami nie stracili dotychczas na turnieju chociażby jednej mapy, natomiast ich rywale wywalczyli miejsce w finale pokonując reprezentację Korei Południowej.
Pierwsza Krew należała do przedstawicieli League of Legends Master Series. Wczesna agresja Karsy na górnej alei zakończyła się zabójstwem 957, natomiast czterysta sztuk złota zasiliły konto Ziva. Zabójstwo zdobyte w tak krótkim czasie było fenomenalną wróżbą dla FoFo i jego ekipy.
W ciągu kolejnych chwil dominacja Tajwanu na pierwszej mapie stała się jasna. Jeszcze przed minięciem dziesiątej minuty wywiązała się walka drużynowa na dolnej alei, w której efekcie kolejne zabójstwa uczyniły ich jeszcze silniejszymi. Przewaga złota wynosiła ponad dwa tysiące, jednakże zawodnicy z Chin nie zamierzali się poddawać. Podczas gdy ich szanse w otwartej walce były opłakane, ci poświęcili uwagę fortyfikacjom wroga, dzięki czemu istniejąca przepaść nie była mocno widoczna.
Pomimo planu na rozgrywkę, Xiye wraz z drużyną nie byli w stanie stawić skutecznego oporu rywalom. Z drugiej strony Tajwańczycy nie śpieszyli się z osiągnięciem jednopunktowego prowadzenia; prowadzili powolną, stonowaną rozgrywkę, nie dając jednak szansy swoim rywalom na nadrobienie strat.
Ostatecznie rozgrywka znalazła swój koniec na chwilę przed czterdziestą minutą. Karsa wraz z drużyną powolnie doprowadzali do destrukcji bazy rywali, co ostatecznie wymagało zdobycia aż dwóch Baronów Nashorów.
Chiny
957 ‒ Annie
Mlxg ‒ Jarvan IV
Xiye ‒ LeBlanc
Uzi ‒ Miss Fortune
Meiko ‒ Thresh
vs.
Tajwan
Gnar ‒ Ziv
Lee Sin ‒ Karsa
Azir ‒ FoFo
Ezreal ‒ Bebe
Braum ‒ SwordArt
Druga mapa szybko dostarczyła ogromną dawkę emocji. Nieudana inwazja w wykonaniu zawodników League of Legends Master Series zakończyła się oddaniem aż trzech zabójstw rywalom. Problem pogłębiał fakt, iż wszystkie trzy trafiły w ręce utalentowanego ADCarry z Chin, Uzi'ego. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bebe zdołał odpowiedzieć i oprócz jednej śmierci, na jego koncie widniały także dwie eliminacje.
Gracze z League of Legends Pro League przebudzili się; na przestrzeni kolejnych chwil powiększyli liczbę zabójstw dwukrotnie. Zdobyli także pierwszą wieżę, dzięki czemu już w dwunastej minucie posiadali przewagę ponad pięciu tysięcy sztuk złota. Z każdą kolejną minutą sytuacja Tajwańczyków jednak ulegała coraz większemu pogorszeniu.
Odmianę w rozgrywce przyniosła walka rozegrana w okolicach leża Nashora; pomimo ogromnych strat Karsa wraz z kolegami zdołali zadać krytyczną ilość obrażeń swoim rywalom, dzięki czemu doprowadzili do wyeliminowania wszystkich pięciu rywali. Mecz stał się nieco bardziej wyrównany, jednakże Chińczycy czując wymykającą im się z rąk mapę, wzięli się w garść i dzięki ulepszeniu Elder Drake'a doprowadzili do jednopunktowego remisu.
Tajwan
Ziv ‒ Annie
Karsa ‒ Lee Sin
FoFo ‒ Ryze
Bebe ‒ Miss Fortune
SwordArt ‒ Thresh
vs.
Chiny
Gnar ‒ 957
Kha'Zix ‒ Mlxg
Azir ‒ Xiye
Ezreal ‒ Uzi
Alistar ‒ Meiko
Wczesna faza rozgrywki trzeciej mapy starcia pomiędzy Tajwanem a Chinami była znacznie wolniejsza w porównaniu z poprzednią grą. Tym razem szansę na wykazanie się otrzymał Karsa i można śmiało powiedzieć, że wykorzystał ją w znakomity sposób. Jego świetne interwencje na całej mapie zapewniły drużynie kilka wczesnych zabójstw, w tym przelanie Pierwszej Krwi.
Mecz rozgrywał się powolnie, co idealnie obrazuje fakt, że do trzydziestej minuty byliśmy świadkami łącznie ośmiu zabójstw. Drużyny poświęcały znacznie większą uwagę celom mapy, jednakże i tutaj przodowali zawodnicy z Tajwanu; do nich należały wszystkie zabite smoki, a także pierwszy Baron. Chiny konkurowały z rywalami jedynie pod względem zniszczonych fortyfikacji.
Była to najdłuższa rozgrywka w serii, albowiem trwała niemal półtorej godziny. A co najważniejsze przez cały jej okres zespoły szły łeb w łeb, prowadząc niezwykle wyrównaną walkę. Ostatecznie zakończenie przyniósł teamfight rozegrany w okolicach Barona Nashora; choć stwój trafił na konto Tajwańczyków, ci nie byli w stanie postawić oporu nadchodzącym siłom rywala.
Chiny
957 ‒ Gnar
Mlxg ‒ Sejuani
Xiye ‒ Taliyah
Uzi ‒ Varus
Meiko ‒ Thresh
vs.
Tajwan
Kennen ‒ Ziv
Jarvan IV ‒ Karsa
Azir ‒ FoFo
Ezreal ‒ Bebe
Leona ‒ SwordArt
Tajwańczycy znaleźli się pod ścianą. Fenomenalna dyspozycja rywali na przestrzeni dwóch map zapewniła im punkt meczowy. Nie pocieszały także pierwsze minuty czwartej rozgrywki, albowiem wczesne zejście w wykonaniu Mlxg i Xiye zakończyło się śmiercią SwordArta, przez co Taliyah wzbogaciła się o czterysta sztuk złota.
Zdobycie Pierwszej Krwi było świetną zapowiedzią dominacji Chińczyków we wczesnej fazie rozgrywki. Do piętnastej minuty Meiko wraz z kolegami pozostawali niepokonani, a ich licznik złota wskazywał na znaczną przewagę wypracowaną dzięki świetnej kontroli celów mapy. Następne chwile jednak zmieniły obraz rozgrywki – reprezentanci League of Legends Master Series zdołali zadać swym rywalom pierwszy cios.
Nie był on znaczący, jednakże pozwolił zawodnikom z Tajwanu na odzyskanie wiary w siebie. Ta zdecydowanie się przydała już chwilę później, gdy fenomenalne zagranie Karsy pozwoliło skraść z rąk Chińczyków niezwykle cennego Barona. Ulepszenie pozwoliło w niewielkiej części zakopać przewagę ekonomiczną dzielącą drużyny; było także wstępem do zagarnięcia przez Tajwańczyków kolejnego Nashora, który tym razem poprowadził ich do zwycięstwa i kolejnego w serii wyrównania.
Tajwan
Ziv ‒ Braum
Karsa ‒ Kha'Zix
FoFo ‒ Azir
Bebe ‒ Jhin
SwordArt ‒ Tahm Kench
vs.
Chiny
Shen ‒ 957
Jarvan IV ‒ Mlxg
Syndra ‒ Xiye
Ezreal ‒ Uzi
Alistar ‒ Meiko
Losy spotkania sprowadziły się do jednej, piątej mapy, której wczesna faza rozgrywki nie należała do najspokojniejszych. Już w trzeciej minucie byliśmy świadkami walki drużynowej na dolnej alei, która zakończyła się zwycięstwem i zdobyciem First Blooda przez Chińczyków. Nie był to jednak koniec licznych wymian na mapie, które w ostatecznym rozrachunku wskazywały na korzyść Uzi'ego i jego drużyny.
Z początku przewaga graczy z LPL nie była widoczna, lecz z czasem zaczęła rosnąć nie tylko w sferze zabójstw, lecz także zdobytych objectivów. Mlxg zapewnił kolegom aż trzy smoki (dwa Ocean oraz jednego Mountain), a ponadto odegrał ważną rolę w zdobyciu Barona Nashora. Osiągnięcia nie były jednak wystarczające, aby domknąć rozgrywkę i wkrótce Tajwańczycy byli w stanie zagrozić swoim rywalom, dokonując brutalnego wejścia do ich bazy środkową aleją.
Xiye wraz z pozostałymi ulubieńcami chińskiej publiki zdołali się jednak przebudzić. Odepchnęli nadchodzące zagrożenie, a następnie na przestrzeni kilku minut zakończyli mecz, zdobywając ostatni, trzeci wymagany do zwycięstwa punkt.