Misfits kontynuuje świetną grę na finałach ESL Pro League. Tym razem wyższość drużyny seang@resa musiało uznać HellRaisers. Na zwycięzcę tego meczu w półfinale czeka już SK Gaming.
HellRaisers
0
Faza pucharowa
ESL Pro League S6
Ćwierćfinał
Cobblestone
(6:9; 9:6) (3:7)
Overpass
(5:10; 1:6)
Misfits
2
HellRaisers bez większych problemów wygrało pistoletówkę po stronie broniącej, lecz moment później nie poradziło sobie z rywalem grającym force'a. Dzięki uniknięciu tej samej pomyłki, Misfits powiększyło prowadzenie do 3:1. Pierwszy full także poszedł po myśli terrorystów i wydawało się, że bardziej odskoczą oni z wynikiem. Potknęli się jednak w następnej rundzie, a wszystkimi pięcioma fragami podzielili się FejtZ oraz ISSAA. Od tamtego momentu to międzynarodowy skład przejął inicjatywę. Najpierw wyrównał on stan spotkania, po czym zdołał też odskoczyć na dwa oczka. Jak się okazało, to wszystko, na co było go stać w tej połowie. Seang@res wraz z kolegami wzięli się w garść i wygrali pięć ostatnich rund, co przełożyło się na prowadzenie 9:6 do przerwy.
Po zmianie stron Misfits kontynuowało dobrą grę, co potwierdziło powiększenie prowadzenia do 12:6. HellRaisers przebudziło się po uzyskaniu zestawu karabinów. Terroryści oddali jedno starcie, ale natychmiastowo zrewanżowali się przeciwnikowi, którego ekonomia stanęła na słabym poziomie. Seria świetnych ataków znacznie przybliżyła ich do wyrównania. Skład woxica potknął się jednak na ostatniej prostej, czyli przy stanie 12:13. Jedno zwycięstwo pomogło Misfits wrócić na właściwe tory, co szybko przełożyło się na trzy rundy mapowe. Nie zdołali wykorzystać żadnej z tych szans, a to przenosiło nas na dogrywkę.
Pierwsza część OT to bezbłędna strona broniąca w wykonaniu Misfits. Na ich nieszczęście, rywal popisał się dokładnie tym samym i na tablicy wyników pojawił się remis 18:18. Dopiero druga dogrywka wyłoniła zwycięzcę Cobblestone'a. Amerykańsko-francuska piątka ponownie zdobyła trzy rundy w połowie, po czym błyskawicznie zakończyła mapę wynikiem 22:18.Misfits zaprezentowało udane odbicie bombsite'u w rundzie pistoletowej, po czym sięgnęło po starcie anty eco. Rewanż HellRaisers nadszedł na pierwszym fullu, lecz zespół nie potrafił ponowić tego sukcesu. Niespodziewanie, antyterroryści także się potknęli – przy stanie 4:2 oddali bowiem punkt w sytuacji, gdy ich oponent miał o wiele gorszy ekwipunek. Ten błąd musiał ich zmotywować, ponieważ szybko powrócili na właściwą ścieżkę. Okres solidnej gry defensywnej zapewnił im zwycięstwo połowy na poziomie 8:4. Końcówka także poszła po myśli Misfits, gdyż podczas niej oddali zaledwie jeden punkt i po piętnastu rundach prowadzili 10:5.
Druga pistoletówka wpadła na konto ekipy SicKa, a ten zawodnik zdobył w niej trzy fragi. Nie bez problemów, ale poradziła ona sobie także w potyczkach z przewagą wyposażenia. HellRaisers odpowiedziało na fullu, jednak ponownie spotkało się z błyskawicznym resetem. Misfits pokazywało kolejne dobre ataki, co przełożyło się na aż dziewięć rund meczowych. Wykorzystali pierwszą z nich i awansowali do półfinału po zwycięstwie 16:6.