W Odense rozpoczęły się finały szóstego sezonu ESL Pro League. Na początek rywalizacji w grupie żółtej fnatic pokonało FaZe Clan po dogrywce. Zwycięstwo na swoje konto dopisali także zawodnicy Luminosity.

  • de_Inferno – Sweden fnatic 19:15 FaZe Clan European Union

Mecz rozpoczął się od wygranej przez FaZe Clan pistoletówki po skutecznym odbiciu bombsite'u. Europejski skład bezproblemowo poradził sobie w starciu anty eco i na pierwszego fulla szykował się z dwupunktową przewagą. Fnatic odpowiedziało właśnie po uzyskaniu pełnego wyposażenia. Moment później na tablicy wyników pojawił się remis, po czym to Szwedzi zaczęli budować przewagę. Przed kolejnym przełamaniem zdołali oni odskoczyć na dwa oczka. Wymiana dwa za dwa utrzymała różnicę między obiema stronami na tym samym poziomie. Dopiero wtedy antyterroryści przejęli inicjatywę na Inferno. Dobre obrony szybko przełożyły się na wyrównanie 6:6, a po chwili to ekipa karrigana wyszła na prowadzenie pierwszy raz od początku mapy. Dobra seria została przerwana dopiero w piętnastej rundzie, co oznaczało minimalne prowadzenie FaZe przed zmianą stron.

Druga pistoletówka wpadła na konto fnatic. Zawodnicy broniący odzyskali przodownictwo w spotkaniu dzięki wykorzystaniu lepszego ekwipunku. Wydawało się, że do przełamania nie dojdzie również na fullu, ponieważ JW zdobył trzy pierwsze fragi z karabinu snajperskiego, lecz NiKo i karrigan świetnie poradzili sobie w sytuacji 2 vs 5. Taka porażka mogła źle wpłynąć na mentalność Szwedów, jednak potrafili oni wrócić do meczu od razu po następnym ustabilizowaniu ekonomii. Flusha wraz z kolegami wkroczyli na zwycięską ścieżkę i okres solidnej gry defensywnej dał im cztery rundy meczowe. Gracze fnatic mogli wykorzystać pierwszą szansę, ale clutchem 1 vs 2 popisał się kapitan FaZe – karrigan. Chwilę później europejski skład po raz kolejny wygrał starcie, pomimo liczebnego deficytu. Na tablicy wyników pojawił się wynik 15:14, a trzydziesta runda była niesamowicie wyrównana. Ostatecznie, rain zabił dwóch rywali i doprowadził do dogrywki, a na jego koncie widniał jeden punkt życia.

Fnatic przebudziło się w pierwszej części OT. Bezbłędna strona broniąca dała Szwedom prowadzenie 18:15 i kolejne szanse na zakończenie mapy. Tym razem zdołali oni zakończyć spotkanie zwycięstwem 19:15.

  • de_Cache – Brazil Luminosity 25:23 HellRaisers European Union

Początek spotkania zdecydowanie należał do Luminosity. Brazylijska formacja wygrała pistoletówkę, a także ponowiła sukces w potyczkach z lepszym uzbrojeniem. Runda na fullu była kontynuacją dobrej passy terrorystów, którzy pokonali rywala mimo niekorzystnej sytuacji liczebnej 3 vs 5. Zdecydowanie dominowali oni nad przeciwnikiem, choć ten czasem zdobywał otwierające zabójstwo. PKL wraz z kolegami szybko zapewnili sobie zwycięstwo tej połowy Cache'a, a co więcej, zachowali przy tym czyste konto. Skuteczny rewanż HellRaisers nadszedł dopiero, kiedy na tablicy wyników widniało 0:11. W końcówce ekipa woxica zdołała nieco zmniejszyć stratę, ponieważ oddała już tylko jeden punkt. Tym samym do przerwy przegrywała ona 3:12.

HellRaisers sięgnęło po drugą pistoletówkę, lecz moment później nie poradziło sobie z przeciwnikiem grającym force'a. Ta pomyłka musiała zmotywować terrorystów, ponieważ błyskawicznie odpowiedzieli oni tym samym. Udało im się uniknąć kolejnych błędów i przed fullem zmniejszyli stratę do sześciu oczek. Nawet pełne wyposażenie nie pomogło Luminosity w przełamaniu. Dobra obrona brazylijskiej drużyny nadeszła przy stanie 13:11. Na niewiele się to zdało, ponieważ po chwili spotkał ją kolejny natychmiastowy rewanż. Międzynarodowy skład wykorzystał lepsze finanse i wreszcie doprowadził do wyrównania na poziomie 14:14. Po tym byliśmy świadkami wymiany jeden za jeden, co oznaczało remis 15:15 oraz dogrywkę.

Pierwsza połowa OT lepiej poszła HellRaisers, które po dwóch skutecznych atakach prowadziło 17:16. Warto wspomnieć, że wszystkie rundy kończyły się w clutchach 1 vs 1. Po zmianie stron ekipa ANGE1'a zapewniła sobie dwa punkty meczowe. Nie zdołała wykorzystać żadnej szansy, a to przenosiło nas na drugą dogrywkę. Ona również nie wyłoniła końcowego tryumfatora. Dopiero trzecia odsłona dodatkowego czasu gry zakończyła spotkanie. Górą z niego wyszło Luminosity, a dokonali tego zwycięstwem 25:23.