Szwedzka formacja GODSENT pewnie brnie przed siebie, pokonując kolejnego przeciwnika w europejskich kwalifikacjach do WESG 2018.

Powoli dobiegają końca europejskie kwalifikacje do WESG 2018, z których dwanaście zespołów awansowało do głównego turnieju. Jednym z nich jest nasze rodzime AGO Gaming, które już odpadło w fazie pucharowej, ale wcześniej zdobyło promocję do właściwego wydarzenia. Na polu walki zostały jeszcze cztery zespoły, właściwie już tylko trzy, bowiem reprezentanci GODSENT pokonali w półfinale tureckie Space Soldiers, awansując do finału kwalifikacji, w których na zwycięzcę czeka czek na 40 tysięcy dolarów.

Turkey Space Soldiers

1

Półfinał
WESG 2018
Kwalifikacje europejskie

Cache
16:12

Mirage
6:16

Inferno
8:16

G2 Esports France

2

O możliwości wyboru stron przesądziła runda nożowa, którą udało się wygrać szwedzkim zawodnikom. Postanowili oni, że rozpoczną po stronie atakującej, jednak w pierwszej pistoletówce praktycznie odbili się od tureckiej defensywy. Reprezentanci Space Soldiers pomyślnie wykorzystali zdobytą w tamtym momencie przewagę ekonomiczną, zwiększając swój dorobek do trzech punktów. W momencie zakupienia sobie pełnego wyposażenia Szwedzi zdołali wygrać pierwszy pojedynek, jednak nie utrzymali presji i ulegli przy następnym ataku. Wtedy zaczęła się zwycięska passa tureckiego zespołu, który w najlepszym momencie prowadził siedmioma punktami! Wówczas zawodnikom GODSENT wreszcie udało się znaleźć sposób na pomyślny atak, dzięki któremu przerwali zwycięską passę rywali. W ten oto sposób nieco odrobili straty, lecz to wciąż Turkowie prowadzili z wynikiem 10:5 przed zmianą stron.

Drugą połowę od zwycięstwa rozpoczęli triumfatorzy turnieju GEFORCE CUP 2017, którzy wygraną pistoletówkę przerodzili w kolejne zwycięskie punkty. Turecka ofensywa była zbyt mocna dla szwedzkich graczy, którzy z bezradnością spoglądali na tablicę wyników. Ta wówczas wskazywała na piętnasty punkt zdobyty przez reprezentantów Space Soldiers. Wtedy coś zmieniło się w grze Szwedów, którzy zaczęli pomyślnie bronić swoich bombsite'ów. Nadzieja powróciła, ekipa hampusa ponownie zaczęła odrabiać straty, jednak niewielki błąd sprawił, że pożegnali się ze zwycięstwem na pierwszej mapie, przegrywając ją z rezultatem 12:16.Na drugiej mapie ponownie Szwedzi zwyciężyli w rundzie nożowej, dzięki czemu zdobyli przywilej wyboru strony, po której mieli zacząć. Wybór padł na stronę broniącą. Reprezentanci GODSENT dobrze zaczęli, zwyciężając pierwszą pistoletówkę. Idąc za ciosem szwedzcy gracze wykorzystali przewagę ekonomiczną i na start prowadzili już trzema punktami. Tureccy gracze mimo zakupu pełnego wyposażenia nie byli w stanie przebić się przez defensywę rywala, tracąc kolejne punkty. Gra Szwedów wyglądała znacznie inaczej, niż na pierwszej mapie. Ekipa disco doplana pewnie brnęła po zwycięstwo na drugiej mapie, wygrywając dziewięć rund z rzędu! Dopiero pod koniec pierwszej połowy Turkowie zaczęli odrabiać straty, lecz udało im się jedynie zniwelować wynik do 5:10.

Drugą połowę od zwycięstwa w drugiej pistoletówce rozpoczęli szwedzcy gracze, którzy znacząco przybliżyli się do triumfu na drugiej mapie. Ich agresywna gra całkowicie zaskoczyła przeciwników, którzy bezradnie próbowali odeprzeć ataki Szwedów. Tym razem, to GODSENT dyktowało warunki. W drugiej połowie reprezentanci Space Soldiers zdołali wygrać zaledwie jedną rundę, kończąc drugą mapę z wynikiem 6:16.Decydującą batalię stoczono na mapie Inferno. Szwedzkie GODSENT rozpoczęło po stronie broniącej, którą ponownie sami sobie wybrali. Czy i tym razem udało im się zwyciężyć, awansując jednocześnie do półfinału? Pistoletówkę rozegrali w podręcznikowy sposób, kończąc ją rozbrojeniem podłożonego ładunku. Dzięki temu Szwedzi zdobyli przewagę ekonomiczną, jednak Turkowie mieli również dodatkowe środki za podłożenie bomby. Dzięki temu reprezentanci Space Soldiers mogli zakupić pełne wyposażenie już w trzeciej rundzie, lecz to nie wystarczyło, by przełamać szwedzką defensywę. Świetna predyspozycja wszystkich antyterrorystów pozwoliła im na wypracowanie po raz kolejny ogromnej przewagi, co potwierdzał wynik przed zmianą stron. Szwedzi prowadzili na półmetku z wynikiem 11:4.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od zapoczątkowania heroicznej próby odrobienia wyniku przez tureckich zawodników. Bardzo szybko wyeliminowali oni swoich przeciwników w rundzie pistoletowej, następnie wykorzystali przewagę ekonomiczną do zakupu odpowiedniego wyposażenia. Dzięki temu mogli w bardziej efektywny sposób bronić miejsc, w których terroryści mieli za zadanie zdetonować ładunki. Jednak ich euforia nie trwała zbyt długo, bowiem Szwedzi ponownie wrócili na właściwe tory i zaczęli kończyć to spotkanie. W końcu udało się, reprezentanci GODSENT wygrali mecz przeciwko tureckim zawodnikom, awansując ostatecznie do finału europejskich kwalifikacji WESG.