Belgia uzupełniła listę ćwierćfinalistów europejskich kwalifikacji WESG. Zespół ScreaMa zwyciężył spotkanie z Limitless wynikiem 2:1 i może spokojnie się szykować na następny mecz, gdzie jego przeciwnikiem będzie GODSENT.

Belgium Belgia

2

Faza pucharowa
Europejskie kwalifikacje WESG
Pierwsza runda playoffów

Inferno
(7:8; 9:1)

Mirage
(8:7; 8:2)

Limitless France

0

Reprezentacja Belgii wygrała pistoletówkę po stronie atakującej, lecz moment później natknęła się na skutecznego force'a przeciwnika. Limitless nie popełniło tego błędu i zdołało powiększyć prowadzenie do 3:1. Pierwszy full był kontynuacją dobrej passy Francuzów, dzięki czemu mogli oni odskoczyć z wynikiem. Terroryści odpowiedzieli jednak przy stanie 1:4, choć nie posiadali wtedy nawet pełnego wyposażenia. Drużyna ScreaMa wzięła się w garść i kolejne udane ataki dały jej remis na poziomie 4:4. Od tamtego momentu spotkanie było bardziej wyrównane. Żaden z zespołów nie potrafił na dobre przejąć inicjatywy i zdobyć więcej, niż dwóch punktów z rzędu. Na poznanie zwycięzcy tej połowy musieliśmy poczekać do piętnastej rundy. Ona wpadła na konto Limitless, co oznaczało minimalne prowadzenie 8:7 tej formacji.

Druga pistoletówka przyniosła kolejny remis, a clutchem 1 vs 2 popisał się w niej Kevin 'Ex6TenZ' Droolans. Po chwili Belgia uzyskała prowadzenie dzięki przewadze ekwipunku. Potyczka na fullu także poszła po myśli antyterrorystów i to oni jako pierwsi przybliżali się do tryumfu na Inferno. Zdecydowanie dominowali nad rywalem, a efektem tego było siedem rund mapowych przy stanie 15:8. Wykorzystali drugą możliwą szansę i zakończyli spotkanie zwycięstwem 16:9.Druga mapa rozpoczęła się od zdobytej przez Limitless rundy pistoletowej. Po chwili poradzili sobie także w starciach anty force i anty eco, dzięki czemu przed fullem uzyskali trzypunktową przewagę. Belgia odpowiedziała, kiedy dostała w dłonie karabiny. Co więcej, antyterroryści nie poprzestali na jednym sukcesie i mocno przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. Ich rywal miał spore problemy z przedarciem się przez tę defensywę. Ekipa Ex6TenZa najpierw szybko wyrównała, a później odskoczyła na 6:3 przed kolejnym przełamaniem. Po rewanżu w wykonaniu Francuzów nastąpił kolejny jednostronny okres meczu, ale wtedy rundy szły na korzyść drużyny atakującej. Wyszła ona nawet na jednopunktowe prowadzenie, kiedy na tablicy wyników widniało 7:6. Pierwsza połowa zakończyła się jednak zwycięstwem Belgii, która obudziła się w dwóch ostatnich potyczkach, choć w pierwszej z nich nie posiadała nawet pełnego ekwipunku. Tym samym wynikiem do przerwy ponownie było 8:7.

Po zmianie stron Belgowie poradzili sobie w rundzie pistoletowej. Nie bez problemów, ale zdobyli także punkty w pojedynkach, gdzie posiadali lepsze uzbrojenie. Pierwszy full jeszcze bardziej przybliżył terrorystów do końcowego zwycięstwa, a ta mapa przybrała podobny przebieg, co poprzednia. Ten okres dominacji został przerwany dopiero przy stanie 7:14. Przełamanie w wykonaniu Limitless na niewiele się zdało, ponieważ rewanż oponenta był równie szybko. To dało reprezentantom Belgii siedem rund meczowych. Po wykorzystaniu drugiej szansy mogli już cieszyć się z awansu po wygranej 16:9.