Fnatic pokonało Fragsters w spotkaniu grupowym w ramach World Eletronic Sports Games. Szwedzi wygrali w tym meczu aż trzynaście rund pod rząd, czym udowodnili, że są o kilka klas nad swoimi rywalami.
fnatic
16
Faza grupowa
Europejskie kwalifikacje WESG
Grupa D
Spotkanie rozegrane zostało
na mapie Mirage.
Fragsters
6
Duńczycy w swoim pierwszym spotakniu na tym turnieju polegli przeciwko Limitless, co było wielki zaskoczeniem dla wszystkich widzów, gdyż Fragsters było murowanym faworytem do awansu. Od momentu tej porażki znaczenie dla nich ma każda runda, a ewentualny remis, czy wygrana na Fnatic kompletnie odmieniłaby ich sytuacje. Na rundzie pistoletowej udało im się podłożyć bombę w sytuacji trzech na trzech, jednak gracze Fnatic bez większych problemów ich wyeliminowali i rozbroili bombę. Udany atak w pierwszej rundzie pozwolił, jednak graczom z Danii na wcześniej rozegranie rundy full, dzięki czemu zdobyli pierwszy punkt. Fnatic wykorzystało zaoszczędzone wcześniej finanse i zdobyło trzeci punkt, jednak później ulegli zdecydowanemu atakowi graczy z Danii. Szwedzi nie dawali za wygraną i starali się grać force praktycznie za każdym razem, co umożliwiło graczom Fragsters wyjście na prowadzenie. Zdecydowane ataki Duńczyków i bardzo dobra gra torbena pozwoliły im wygrać aż pięć rund pod rząd, co wyprowadziło ich na prowadzenie 6-3. Szwedom finalnie udało się ustabilizować swoje finanse i po dwóch zabójstwach otwierających Flushy zdobyli czwarty punkt. Od tego momentu rozpoczął się prawdziwy festiwal dominacji graczy ze Szwecji. Duńczycy nadal starali się grać szybko i zdecydowanie, jednak nie byli w stanie wygrać pojedynków indywidualnych z rywalami, co przekładało się na problemy z kontrolą mapy. Po stronie szwedzkiej świetnie prezentował się piętnastoletni Brollan, dla którego jest to pierwszy tak ważny turniej w jego karierze. Szwedzi zakończyli pierwszą połowę wynikiem 9-6, a w każdej z sześciu ostatnich rund przeżywało co najmniej dwóch graczy Fnatic.
Po zmianie stron Fragsters chciało się wziąć za odrabianie strat. Udało im się doprowadzić do sytuacji trzech na trzech w rundzie pistoletowej, ale Brollan przekreślił ich szansę na zdobycie pierwszego punktu. To kompletnie zmiażdżyło morale duńskiej drużyny. Szwedzi kontrolowali całą mapę i często doprowadzali do pojedynków indywidualnych, które z łatwością wygrywali. Pierwszy, jak i drugi full Duńczyków zakończył się zdobyciem tylko jednego zabójstwa. Dopiero w ostatniej rundzie zagrozili swoim rywalom, zdobywając cztery zabójstwa, ale JW okazał się być lepszy w clutchu z Bubskim