G2.Esport pokonało Team Liquid wynikiem 16:9. Ty samym podtrzymali swoje szansę na wyjście z grupy i jeśli pokonają w ostatnim meczu OpTic, to awansują do playoffów.
Team Liquid
9
Faza grupowa
IEM Oakland
Spotkanie rozegrane zostało
na mapie Cache.
G2.Esport
16
Dla G2.Esport było to spotkanie ostatniej szansy. Pierwszego dnia turnieju wygrali tylko i wyłącznie jedno spotkanie i to po dogrywce. Ewentualna przegrana z Team Liquid przekreślałaby szansę „francuskiego superteamu” na awans do playoffów. Mapą tego spotkania okazał się być Cache, który dla obu formacji jest komfortowym terenem. Początek spotkania ułożył się po myśli Amerykanów. Wygrali oni rundę nożową, co pozwoliło im zacząć po stronie terrorystów. Następnie wygrali pistoletówkę, zmuszając przeciwnika do zagrania dwukrotnego eco. Francuzi odpowiedzieli natychmiastowo po zakupieniu lepszego wyposażenia. Kennys ustawiał się w taki sposób, żeby rywale nie mieli do niego łatwego dostępu, a on sam mógł ich eliminować przy pomocy AWP. Francuski snajper skupiał się raczej na własnym bezpieczeństwie, co pokazywało, jak duża presja tego spotkania spoczywa na barkach G2. Liquid jednak nie ustępowało i wygrało szóstą rundę za sprawą dwóch zabójstw otwierających ich nowego zawodnika – steela. Chwilę później to znowu G2 objęło kontrolę nad spotkaniem, po tym, jak dwa zabójstwa z AWP zdobył Kennys. Chwilę później ten sam zawodnik znowu zdobył dwa zabójstwa, ale tym razem przy pomocy granatu podczas odbijanie strefy detonacji. Spotkanie było bardzo wyrównane, a rundy wpadały w ręce tego, kto zdobył pierwsze zabójstwo. Z tym minimalnie lepiej radzili sobie Francuzi do momentu, kiedy po drugiej stronie barykady to zadanie przejął Twistzz. Najpierw to on zdobył kluczowe zabójstwo, a chwilę później poświęcił się, otwierając drogę Elige do wyeliminowania trzech przeciwników. Do drugiej rundy pistoletowej Team Liquid przystępowało z przewagą jednego punktu.
Po zmianie stron G2 dało popis spokojnej gry z wykorzystaniem granatów dymnych. Zdołali oni wygrać rundę pistoletową, a następnie wykorzystując problemy ekonomiczne rywala, zdobyli kolejne punkty. Podczas pierwszej rundy full Liquid zdołało zdobyć zabójstwo otwierające, ale to konsekwentna gra G2 pozwoliła im dostać się na strefę detonacji i podłożyć bombę. Amerykanie grali coraz bardziej nerwowo. Ofensywna gra przyniosła im oczekiwany rezultat tylko raz, kiedy to po zabójstwie otwierającym jdm zdołali wyeliminować wszystkich rywali bez żadnej straty. G2, jednak szybko wróciło do kontrolowania gry i za sprawą przemyślanej strategii zdobywali kolejne punkty. Liquid nie potrafiło wygrać nawet rundy w, której doprowadzili do sytuacji pięciu na trzech. Koniec końców Francuzi stracili tylko jeden punkt po stronie atakującej i podtrzymali swoje szanse na awans do playoffów.