W ostatnim meczu piątej kolejki hiszpańskiej ligi Mad Lions pokonało G2Vodafone. Tym samym awansowali z szóstej na drugą pozycję.

Mad Lions

Spain Werlyb ‒ Maokai
Poland Selfmade ‒ Sejuani
Slovenia Nemesis ‒ Corki
Sweden Jeskla ‒ Caitlyn
Spain Falco ‒ Braum

vs.

G2 Vodafone

Ornn ‒ Send0o Spain
Zac ‒ Four Bulgaria
Galio ‒ Polyokov France
Sivir ‒ Nixerino Spain
Janna ‒ Tasteless Serbia

Mad Lions zdecydowało się zagrać kompozycją opartą o dwóch strzelców. Do ochrony swoich carry dołożyli, aż trzy wytrzymałe postacie, co staje się coraz większym standardem od czasu osłabienia ognistego trybularza. G2V po raz kolejny zdecydowało się skupić wokół bardzo mocniej inicjacji walk zespołowych.

G2V od pierwszych minut gry starało się wyłączyć Nemesisa, jednak ten bardzo dobrze radził sobie z unikaniem agresji rywali. To wykorzystał Selfmade, który widząc zainteresowanie rywala środkową aleją, postanowił odpowiedzieć tam i doprowadzić do większej potyczki. W ten sposób na konto Mad Lions wpadły pierwsze zabójstwa, które pozwoliły im objąć kontrolę nad spotkaniem.

Mad Lions świetnie przeszło do środkowego etapu gry niszcząc kolejne struktury rywala. Ich przeciwnicy starali się odpowiadać na ruchy drużyny Selfmade, co pozwoliło G2V zdobyć dwa zabójstwa, jednak w żaden sposób nie potrafili ochronić własnych struktur. Lwy świetnie kontrolowały przebieg spotkania, jednak popełnili katastrofalny błąd podczas oblegania wrogiego inhibitora, co pozwoliło G2V unicestwić rywali.

Kontrole nad przebiegiem gry w dalszym ciągu posiadali reprezentanci Mad Lions i zdecydowali się ją wykorzystać, podchodząc pod starszego smoka. G2V za wszelką cenę starało się przeszkodzić rywalom, jednak przypłacili to przegraną walką zespołową, a w konsekwencji przegranym spotkaniem.

G2 Vodafone

Spain Send0o ‒ Maokai
Bulgaria Four ‒ Gragas
France Polyokov ‒ Ekko
Spain Nixerino ‒ Tristana
Serbia Tasteless ‒ Thresh

vs.

Mad Lions

Fiora ‒ Werlyb Spain
Sejuani ‒ Selfmade Poland
Syndra ‒ Nemesis Slovenia
Varus ‒ Jeskla Sweden
Braum ‒ Falco Spain

W drugi starciu Mad Lions zdecydowało się zagrać agresywniejszą kompozycją. Ewidentnie przełożyło się to na tempo gry, jednak przewagę w początkowym etapie gry zdobyli zawodnicy G2V. Lwy spokojnie realizowały swój plan na grę, jakim było zbudowanie przewagi dla Fiory. Ta konsekwencja w niedługim czasie zaowocowała przewagą dla lwów, co pozwoliło im przejąć kontrolę nad spotkaniem.

Mad Lions świetnie rozciągnęło grę, zapewniając Fiorze kompletną dominację nad przeciwnikami. G2V było kompletnie bezbronne i w niedługim czasie zobaczyliśmy 7 zabójstw na koncie Werlyba. To wystarczyło drużynie polskiego leśnika, żeby zakończyć mecz przed 40 minutą.